Jednoroczna prognoza
Wojewódzki Urząd Pracy w Olsztynie, na zlecenie Ministra Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, przygotował barometr zawodów na bieżący rok. To krótkookresowa prognoza sytuacji w zawodach na obszarze województwa warmińsko-mazurskiego. Jak tłumaczą przedstawiciele urzędu, badanie ma charakter jakościowy i przeprowadzane jest w trakcie dyskusji grupowej, tzw. metodą „panelu ekspertów”, w której uczestniczą pracownicy powiatowych urzędów pracy. W czasie trwania panelu eksperci przyglądają się sytuacji dla wyszczególnionych 167 zawodów.
Celem dyskusji jest określenie, jak kształtować się będzie zapotrzebowanie w danym zawodzie w 2025 r., czyli czy nastąpi: szybki wzrost, wzrost, równowaga, spadek, czy szybki spadek; a także określenie potencjalnych deficytów.
Trzy kategorie zawodów
Jak czytamy na stronie internetowej urzędu pracy, uzyskane wyniki umożliwiają przyporządkowanie danego zawodu do jednej z trzech kategorii zawodów:
-
deficytowych – w których nie powinno być trudności ze znalezieniem pracy, ponieważ zapotrzebowanie pracodawców będzie duże, a podaż pracowników o odpowiednich kwalifikacjach, niewielka;
-
zrównoważonych – w których liczba ofert pracy będzie zbliżona do liczby osób zdolnych do podjęcia zatrudnienia w danym zawodzie (popyt = podaż);
-
nadwyżkowych – w których znalezienie pracy może być trudniejsze ze względu na niskie zapotrzebowanie oraz wielu kandydatów spełniających wymagania pracodawców.
Wyniki opracowano odpowiednio dla całego kraju, poszczególnych województw, powiatów, jak i miast.
Zawody trwale deficytowe na Warmii i Mazurach
Koncentrując się na całym województwie warmińsko-mazurskim, warto zaznaczyć, iż prognoza wyszczególniła osiem zawodów trwale deficytowych, utrzymujących się na tej pozycji nieprzerwanie od 2016 r. Są to odpowiednio:
-
cieśle i stolarze budowlani;
-
dekarze i blacharze budowlani;
-
kierowcy autobusów;
-
kierowcy samochodów ciężarowych i ciągników siodłowych;
-
mechanicy pojazdów samochodowych;
-
pielęgniarki i położne;
-
spawacze;
-
ślusarze.
Jak sytuacja kształtuje się w powiecie olsztyńskim i stolicy Warmii i Mazur?
- Możemy tu zdecydowanie mówić o branży budowlanej. To też są zawody z branży medyczno-opiekuńczej. Możemy mówić też o branży mechaniczno-motoryzacyjnej. Kolejnymi zawodami deficytowymi są te z branży produkcyjno-przetwórczej, gdzie mówimy o pracownikach produkcji. To także branża gastronomiczna. Poszukiwani też są pracownicy księgowości i rachunkowości – tłumaczyła z rozmowie z Radiem Olsztyn wicedyrektor miejskiego i powiatowego urzędu pracy, Jolanta Filipek.
Analizując listę zawodów deficytowych zaobserwować można również zapotrzebowanie na zawody związane z nauczaniem oraz opieką nad osobami starszymi.
Co ciekawe, wiele zawodów, takich jak, np. fryzjerzy, floryści, pomoce domowe czy ratownicy medyczni, kształtuje się na zrównoważonym poziomie. W mieście oraz powiecie nie wyszczególniono natomiast branż nadmiarowych.
Barometr zawodów na 2025 r. w Olsztynie
Źródło: Wojewódzki Urząd Pracy w Olsztynie
Zawody nadwyżkowe – dominacja ekonomistów?
„Nadwyżki” widoczne są natomiast, np. w powiecie piskim jest tam zbyt wielu kasjerów i sprzedawców, w kętrzyńskim – ekonomistów i rolników, w mrągowskim ekonomistów i mechaników, z kolei w ełckim – wyłącznie ekonomistów.
Szczegółowe wyniki barometru dostępne są na stronie internetowej urzędu.
Komentarze (8)
Dodaj swój komentarz