Data dodania: 2008-05-26 12:05
Ostatnia aktualizacja 2014-07-15 10:35
W Rajdzie Agapit bez niespodzianek
Deszcz nie przeszkodził fanom sportów motorowych w śledzeniu 11. edycji Rajdu Agapit. Wszystkie odcinki specjalne wygrał faworyt imprezy Zbigniew Staniszewski, trzeci był inny Olsztynianin - Marcin Abramowski.
Do rywalizacji w Rajdowym Samochodowym Pucharze PZM zgłosiło się 77 załóg, ale na starcie stanęło o dwanaście mniej.
Zanim rywalizowali na szutrowej trasie, zaliczyli prolog na stadionie przy al. Piłsudskiego w Olsztynie. To właśnie na asfaltowej bieżni, jedni kierowcy skupiają się na wykręceniu jak najlepszych czasów, inni popisują się swoimi umiejętnościami. Dlatego zmagania w tej konkurencji nie są wliczane do klasyfikacji generalnej. Ze zwycięstwa cieszyli się Jarosław Tanona i Marcin Bielawski, którzy minimalnie wyprzedzili (z czasem 1:59,94) Zbigniewa Staniszewskiego i Tomasza Kuchara. Ulubieńcami publiczności, nie tylko podczas prologu, stali się także Łukasz Sobocin i Cezary Niemianowski, jadący wysłużoną ładą.
Prawdziwe emocje, na które czekali fani sportów motorowych, rozpoczęły się w sobotę. W nich dominowali kierowcy startujący na co dzień w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski, którzy już na początku czerwca wezmą udział w Rajdzie Polski (jednocześnie eliminacja mistrzostw Europy). Wszystkie szutrowe odcinki wygrał Olsztynianin Zbigniew Staniszewski z pilotem Sebastianem Rozwadowskim (pod nieobecność Bartłomieja Boby).
Ciekawie działo się za plecami popularnego Stanika, bo o drugą pozycję zaciekle walczyli Tomasz Kuchar i Stefan Karnabal.
- Sprawdzałem przede wszystkim nowe auto - mówi Tomasz Kuchar, właściciel subaru impreza. - Dzięki temu jestem o wiele mądrzejszy przed zbliżającym się Rajdem Polski.
Początkowo lepiej prezentował się ten drugi, ale później role się odwróciły. Na ostatnim odcinku specjalnym Karnabal, który chciał dogonić swego rywala wypadł jednak z trasy. Jak się później okazało z różnych powodów Rajdu Agapit nie ukończyło aż 20 załóg.
Na rywalizacji Karnabala i Kuchara skorzystał Marcin Abramowski (mitsubishi EVO VI). Reprezentant Olsztyna ciągle deptał po piętach wymienionej trójce i ostatecznie uplasował się na trzeciej pozycji.
Rajd Agapit nie był jedynie świętem dla zawodników, ale także dla kibiców. Nawet tych, którzy niezbyt interesują się tego typu imprezami. - Chociaż raz w roku mamy darmową rozrywkę - mówili niektórzy mieszkańcy Godek. - Nieważne, że ruch w tym czasie jest wstrzymany.
Przypomnijmy, w dniach od 6 do 8 czerwca pod Mikołajkami odbędzie się prestiżowy Rajd Polski.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz