Nielegalnie ustawiane pojemniki na odzież używaną, z twarzyczką w kolorach tęczy są przemalowywane na zielone, z inną grafiką, ale tym samym napisem Eco Textil. Czy to oznacza, że Wtórpol, który zalega z opłatami za dzierżawę terenu wielu gminom i spół-dzielniom, zamierza dalej prowadzić nielegalny proceder, a tylko zmienia barwy?
Od kilku miesięcy w urzędach gmin oraz spółdzielni pojawiają się przedstawiciele niewielkich firm, które nagle znalazły się w posiadaniu wielu pojemników na odzież używaną z logo Eco Textil - fundacji, należącej do Wtórpolu.
Właściciel jednej z takich firm: Marco, świadczącej usługi transportowe, Marek Plech w rozmowie z dziennikarką Kuriera Gmin i Powiatu Gdańskiego na pytanie, kto obsługuje pojemniki, przyznał, że to Wtórpol jest ostatecznym odbiorcą odzieży z pojemników, zaś obsługą zajmują się firmy zewnętrzne.
Skarżyski Wtórpol od wielu lat prowadzi nielegalny proceder ustawiania pojemników na odzież używaną bez zgody właścicieli gruntów. Rzecznik firmy w wielu wypowiedziach prasowych winą za ten proceder obarczał przedsiębiorstwa, współpracujące z Wtórpolem. W związku z wieloma interpelacjami zarówno mieszkańców, jak i prezesów spółdzielni mieszkaniowych oraz niektórych radnych, urzędy, naciskane przez regionalne izby obrachunkowe i urzędy kontroli skarbowej rozpoczęły procedury, związane z naliczaniem kar finansowych dla Wtórpolu. W niektórych gminach rozpoczęto też usuwanie nielegalnych kontenerów.
Portal Wrota Tczewa podaje: „Jak poinformował Urząd Kontroli Skarbowej w Gdańsku, na terenie woj. pomorskiego znajduje się ponad 1200 kontenerów na odzież używaną oznaczonych logo EcoTextil lub nieposiadających jakichkolwiek oznaczeń, a będących własnością firmy ze Skarżyska Kamiennej. Ponad 90 proc. tych kontenerów jest ustawiana nielegalnie. Przybliżona wartość należnych opłat, które nie zostały wniesione (opłaty za zajęcie pasów drogowych oraz dzierżaw gruntów) oszacowano na prawie 1 mln 130 tys. zł rocznie, a wraz z karami umownymi – ponad 11 mln zł. Jak wynika z informacji Urzędu Kontroli Skarbowej, większość tych kontenerów stoi od 5 lat lub dłużej. Przez cały ten okres za ich postawienie nie zostały wniesione jakiekolwiek opłaty przewidziane obowiązującymi normami prawnymi.”
Niektórzy prezesi spółdzielni mieszkaniowych, znający doskonale dotychczasowe praktyki Wtórpolu, wykazują uzasadnioną czujność. Gdy zjawia się u nich nowa firma z intratną propozycją wydzierżawienia gruntu pod pojemniki, pytają wprost, kto zajmuje się recyklingiem odzieży z tychże pojemników. Ponieważ odbiorcą końcowym jest Wtórpol, rezygnują ze współpracy. Jak powiedział jeden ze spółdzielców: w ofercie, złożonej przez niewielkie przedsiębiorstwo widnieje propozycja opłacenia na rok z góry dzierżawy w wysokości kilkudziesięciu tysięcy złotych. Zobowiązanie piękne; pytanie jednak, jak później wyegzekwować taką sumę, skoro za propozycją kryje się ta sama firma, która niejednokrotnie udowodniła niechęć do płacenia za pojemniki oraz skutecznie unika kontaktu w sprawie zaległości?
Prezesi, którzy zgodzą się podpisać umowy z dzierżawcami Wtórpolu mogą mieć, tak, jak dotychczas, ogromne problemy z wyegzekwowaniem należności. Spółdzielnie podatek od wystawionych faktur za dzierżawę terenu i tak będą musiały zapłacić. Tyle tylko, że z pieniędzy swoich mieszkańców.
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz