Sprawa zaczęła się w połowie lat 90. W latach 1996-97 dyrekcja Okręgu Poczty w Olsztynie zawarła z firmą "Banpol" umowę na dostawę ponad 300 różnych urządzeń. Zdaniem prokuratury i Urzędu Ochrony Państwa (teraz ABW) umowa została zawarta z pominięciem ustawy o zamówieniach publicznych. Poza tym, jak wynikało ze śledztwa, część dostarczonych urządzeń była zupełnie niepotrzebna olsztyńskim pocztowcom. Kilkadziesiąt automatów zostało zwróconych "Banpolowi". Prokuratura Okręgowa w Olsztynie oskarżyła eks-dyrektora o niegospodarność i narażenie firmy na duże straty finansowe. Piotr L. stracił pracę, ale po sześciu latach procesów odzyskał reputację. Sąd Okręgowy w Olsztynie ostatecznie oczyścił go z zarzutów uznając, że nie doszło do złamania prawa. Wyrok jest prawomocny.