Data dodania: 2006-10-27 00:00
Żałoba w szkołach po tragedii w gdańskim gimnazjum
Dyrektor Gimnazjum nr 12 zakazał używania telefonów komórkowych w szkole. Swoją decyzję ogłosił w dzień żałoby po samobójczej śmierci uczennicy z Gdańska.
Ania, uczennica gdańskiego gimnazjum, odebrała sobie życie po tym, jak koledzy z klasy ją rozebrali, odegrali scenę gwałtu, którą nakręcili telefonem komórkowym. Szkoły w całej Polsce na apel ministra edukacji Romana Giertycha ogłosiły w piątek żałobę.
W olsztyńskich szkołach uczniowie o godz. 11 uczcili pamięć dziewczynki minutą ciszy. W czasie apelu Andrzej Tymecki, dyrektor Gimnazjum nr 12, ogłosił uczniom: - Od poniedziałku obowiązuje zakaz używania telefonów komórkowych w szkole, bo urządzenia te przestały służyć komunikacji, służą do zabawy, gry, SMS-owania, nagrywania. Nie chcemy tego dłużej tolerować. Tylko w szczególnych wypadkach, na pisemną prośbę rodziców będę się zgadzał. Kto nie będzie przestrzegał zakazu, będzie karany zgodnie ze statutem.
Wprowadzenie zakazu używania komórek władze szkoły rozważały wcześniej. To, co stało się w Gdańsku, zadecydowało. Uczniowie wiadomość przyjęli spokojnie, choć są nie do końca przekonani do zarządzenia. Co na to gimnazjaliści? - Nie wyobrażam sobie chodzenia bez telefonu i będę go nosiła, poza tym niektórzy dojeżdżają i muszą mieć kontakt z rodzicami - mówiła Paulina. Poparły ją Karolina i Natalia, ale - jak zapewniają - nie będą się sprzeciwiały decyzji dyrektora.
Jak szkoła poradzi sobie z egzekwowaniem zakazu? - W statucie mamy system kar: punkty ujemne, upomnienia, nagany, pisemne powiadomienie rodziców. Konieczna jest zmiana systemu prawnego, by zwiększyć bezpieczeństwo w szkole, dyrektor musi też mieć możliwość wydalenia ucznia niebezpiecznego ze szkoły, a w tej chwili jej nie ma - mówi dyrektor Tymecki.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz