Ludzie, opanujcie się. To co tu czytam to sam kwas. Nie byliśmy w głowach tych ludzi ani w ich sytuacji. Na zachodzie np jest tak, że pieszy zbliżający się do przejścia ma pierwszeństwo. Najczęściej w ogóle nie patrzą czy coś nadjeżdża.Dodatkowo trzeba uważać na dzieciaki bo są nieprzewidywalne. 14-latek to przecież dzieciak. Jest kultura puszczania pieszego szczególnie gdy złe warunki pogodowe. Kierowca ma tak prowadzić pojazd by móc go zatrzymać przed przejściem.Mam nadzieję, że chłopak nie poniósł poważnych obrażeń! I szybko wróci do zdrowia! A kierowcy powinni wyciągnąć wnioski.
Ludzie bądźcie dla siebie dobrzy po prostu
Ludzie bądźcie dla siebie dobrzy po prostu