rosyjskie tradycje mordowania dzieci 2022-07-18, 18:26 66.90.*.*
Tak wyglądał akt założycielski dynastii Romanowów, która panowała w Rosji przez ponad trzy stulecia – do roku 1918. 

Holenderski podróżnik i wojskowy Elias Herckmans tak opisywał ową scenę:
Wiele osób godnych zaufania widziało, jak niesiono to dziecko z nienakrytą głową. (…) kilka razy pytało ono płaczącym głosem: „Dokąd mnie niesiecie?” Te słowa przypominają słowa, które poeta Eurypides każe wypowiedzieć swojemu Astyanaksowi: „Matko, ulituj się nade mną!” Ale ludzie niosący dziecko, które nie wyrządziło nikomu krzywdy, uspakajali je, aż przynieśli (jak baranka na rzeź) na miejsce, gdzie stała szubienica, na której powiesili nieszczęsnego chłopca, jak złodzieja, na grubym sznurze splecionym z łyka. Ponieważ dziecko było małe i lekkie, to sznura z powodu jego grubości nie można było dobrze zawiązać w węzeł, dlatego na wpół martwe dziecko pozostawiono, by umierało na szubienicy.

Skazańcem był 3-letni Iwan Dymitrowicz (nazywany w moskiewskiej historiografii Złodziejaszkiem lub Łotrzykiem, chociaż nigdy nikomu niczego nie ukradł) – syn carowej Maryny Mniszchówny i Dymitra II Samozwańca, pretendenta do tronu carskiego. 18-letni Michał I, który objął władzę w Moskwie, postanowił zabić dziecko, ponieważ widział w nim w przyszłości potencjalnego rywala.
anty-putin 2022-07-18, 21:36 95.160.*.*
@rosyjskie tradycje mordowania dzieci:  Tam zawsze rządzili popaprańcy

www.autoczescionline24.pl