W I turze wyborów na prezydenta Olsztyna Mirosław Arczak, kandydujący jako przedstawiciel ugrupowania Wspólny Olsztyn zyskał niemal 6,1 tys. głosów (9,67 proc.). Choć nie dostał się do drugiej tury, ponownie zdobył mandat radnego i tak jak przez ostatnie 5 lat chce "patrzeć na ręce" władzy. Najpierw jednak władzę tę trzeba wybrać.
Rozpoczynając konferencję radny Arczak mówił o haśle "Olsztyn po Grzymowiczu", które rozpoczął stosować około rok przed wyborami.
- Okazałem się prorokiem. Olsztyn po Grzymowiczu staje się rzeczywistością. Dalej na pewno będzie nowy prezydent - mówił Arczak. - Z uwagą i dokładnością przyglądamy się programom wyborczym, wysłuchujemy debat, materiałów, rozmawiamy z kandydatami, Z tych rozmów mamy stanowisko na temat rekomendacji głosowania.
Wyborczą rekomendacją Mirosława Arczaka i całego Wspólnego Olsztyna jest kandydat Koalicji Obywatelskiej, Robert Szewczyk. Główną przyczyną takiego ruchu są "liczne zbieżności" między programem Szewczyka, a tym, który prezentował Arczak.
- Rekomendację obejmują szereg kierunków działań - wymieniał radny. - Pilne podniesienie pensji pracowników i instytucji oraz ustalenie systemu rewaloryzacji tych wynagrodzeń, techniczna modernizacja olsztyńskich szkół, jak najszybsze zajęcie się modernizacją Zatorzanki, zapewnienie darmowych przejazdów dla uczniów szkół średnich.
W propozycjach programowych Szewczyka, które popierają także przedstawiciele Wspólnego Olsztyna, znalazły się także lepsze planowanie rozwoju sieci drogowej, powoływanie tematycznych rad, np. do spraw zwierząt, zieleni, kultury czy sportu.
Jednym z ostatnich plusów, które przeważyły szalę na stronę kandydata KO, jest to, że jego kontrkandydat był już prezydentem. Przedstawiciele Wspólnego Olsztyna zaznaczają, że w Olsztynie nadal jest wiele osób pamiętających styl rządów Czesława Jerzego Małkowskiego.
- Jako mieszkańcy, dla nas samych, dla naszych dzieci, firm, klubów sportowych, nie chcielibyśmy powrotu takiego Olsztyna - mówił Arczak. - Olsztyna, w którym brakuje transparentności i jawności w poszukiwaniu decyzji, gdzie króluje subiektywna uznaniowość i "kwiatowe rozdawnictwo". To ostre słowa, ale teraz trzeba je wypowiadać.
Arczak zaznaczył, że rekomendacja dotyczy wyłącznie niedzielnych wyborów i nie jest automatyczną zapowiedzą współpracy w radzie miasta między radnym a klubem KO. Były kandydat na prezydenta zapowiada baczną obserwację tego, jak przyszły prezydent realizuje swój program.
- Robert Szewczyk nie jest dla nas idealnym kandydatem - podsumował radny Wspólnego Olsztyna. - Będzie jednak prezydentem lepszym, nowocześniej myślącym, działającym, sprawniejszym i bardziej sprawczym.
Komentarze (52)
Dodaj swój komentarz