Słysząc słowo "polityk" większość z nas ma w głowie bardzo podobny obraz. Ubrany w garnitur pan z twarzą zaoraną czasem i włosami przyprószonymi siwizną. Nie da się ukryć, że z władzą kojarzą się zwykle starsi mężczyźni, którzy dominują zarówno politykę krajową, jak i lokalną.
Wiek oznaczać może zarówno doświadczenie, jak i oderwanie od spraw ludzi młodszych - tych, o których konkurować z innymi ośrodkami powinien Olsztyn. Część mieszkańców zarzuca najwyżej postawionym urzędnikom zbywanie problemu i zajmowanie się innymi, mniej ważnymi sprawami, przez co młodzi mieszkańcy uciekają do ościennych gmin, co podparte jest zmniejszającą się liczbą mieszkańców stolicy Warmii i Mazur.
Na sytuację uwagę zwrócił jeden z Czytelników, który zostawił komentarz pod ogłoszeniem dotyczącej ponownej kandydatury Małkowskiego na prezydenta miasta kilka miesięcy temu.
- Na 25 radnych (rady kadencji 2018-2024 - przyp. red.) między wiekiem 50 a 75 jest ich 18. Emerytów jest dziesięć. Radnych powyżej 71 lat jest 5. O pomstę do nieba woła wiek szefów jednostek gminnych. Większość to emeryci powyżej 70 lat - czytamy w komentarzu
Jak powyższa opinia ma się do prawdy? Na ok. 100 osób zajmujących stanowiska kierownicze w miejskich spółkach średnia wieku wynosi niecałe 54 lata. Spośród nich w wieku emerytalnym (60 i więcej u kobiet, 65 i więcej u mężczyzn) są 23 osoby, co stanowi 22,8% dyrektorów. Sytuacja ta uległa zmianie w porównaniu z rokiem poprzednim, gdy osób w wieku emerytalnym było o 5 więcej. Rekordzistami są dyrektor Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego Jerzy Roman (75 lat) czy Wiesław Pancer z Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji (74 lata).
W przypadku rady miasta za średnią wieku radnych pod koniec ostatniej kadencji - blisko 59 lat - odpowiedzialne jest kilka czynników. Po pierwsze - każdy z radnych postarzał się o 5,5 roku od dnia wyborów. Na niekorzyść "młodości" zadziałało także zastąpienie wybranego na posła Michała Wypija kilkanaście lat starszą Edytą Markowicz. Do średniej wieku "dorzucił się" także Marian Zdunek, który objął mandat po wybranym na prezydenta 5 lat młodszym od siebie Piotrze Grzymowiczu.
Wybory samorządowe w 2024 roku przyniosły dużą zmianę. Do rady miasta dostało się wiele młodszych osób, co sprawiło, że średnia wieku spadła do ok. 51,2 lat. W 2029 roku średnia ta będzie odpowiednio wyższa - nadal jednak nie osiągnie poprzeczki, jaką ustaliła rada poprzedniej kadencji.
Pozostaje jeszcze kwestia prezydentury w Olsztynie. Mieszkańcy stolicy Warmii i Mazur pożegnali Piotra Grzymowicza, kończącego w tym roku 71 lat. Na jego miejsce mogą wybrać o wiele młodszego Roberta Szewczyka, lub trzy lata starszego Czesława Jerzego Małkowskiego. Wiek drugiego z kandydatów jest dla części wyborców ważną kwestią. Tam jednak, gdzie jedni widzą wadę, inni widzą zaletę - samorządowe doświadczenie (również te zdobyte w trakcie prezydentury) Małkowskiego może przekonać część wyborców pozostałych kandydatów na prezydenta do głosu na niego.
Komentarze (51)
Dodaj swój komentarz