Przyjmuje się, że tradycja organizowania przyjęć przed maturą ma w Polsce ok. 200 lat. Wtedy, w czasie zaboru pruskiego, na terenie kraju zostały wprowadzone egzaminy maturalne. W XX. wieku zwyczajowo organizowano dwie imprezy związane z maturą - studniówkę i komers, pierwszy bal po zdanych egzaminach. Przypominał on bardziej bal karnawałowy i obowiązywały wtedy mniej formalne zasady ubioru. Tradycja komersów zaniknęła z rozpoczęciem w Polsce stanu wojennego.
W balach przedmaturalnych biorą udział nie tylko uczniowie. Zwyczajowo w wydarzeniu uczestniczą także osoby towarzyszące przyszłych absolwentów oraz nauczyciele, którzy uczyli ich w ostatniej klasie, przygotowując do matury. Obowiązują wtedy stroje wieczorowe, a nastolatkowie mają okazję na spędzenie jedne z ostatnich wspólnych chwil ze znajomymi ze szkoły. To nie tylko symboliczne 100 dni do egzaminu, a także pożegnanie ze szkolną rzeczywistością.
Pierwszym skojarzeniem ze studniówką, jest oczywiście polonez. Tradycyjnie jest pierwszym tańcem wieczoru i biorą w nim udział uczniowie, ich osoby towarzyszące, a czasem – nauczyciele. Przesąd mówi, że pomyłka podczas tańczenia, zwiastuje problemy ze zdaniem matury. Następnie najczęściej są zatrudniani DJ'e, którzy dbają o oprawę muzyczną i o to, aby dany bal maturalny, został na długo zapamiętany.
Jak bawią się w studniówkowym czasie olsztyńscy tegoroczni maturzyści? Tak to wyglądało w V Liceum Ogólnokształcącym im. Wspólnej Europy w Olsztynie w jednej z restauracji nad jeziorem Ukiel.
Jak czytelnicy portalu Olsztyn.com.pl wspominają swoje bale maturalne?
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz