Do zdarzenia doszło w czwartek około godz. 23, na wylotówce z Olsztyna (droga wojewódzka nr 598). 24-letni kierowca wjechał w bariery energochłonne. Z relacji świadków wynikało, że osobowe BMW dosłownie wbiło się w urządzenia drogowe. Dzięki reakcji świadków zdarzenia, mieszkańcom Torunia i Głuchołazów, nieodpowiedzialnemu kierowcy nic poważnego się nie stało.
Po zderzeniu z auta wydobywał się dym, jednak świadkowie podbiegli do niego i pomogli kierowcy. Było od niego czuć silną woń alkoholu.
Na miejsce przyjechali policjanci. Badanie alkomatem wykazało u 24-latka ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Po sprawdzeniu mężczyznę w policyjnych systemach wyszło również na jaw, że ciąży na nim aktywny zakaz kierowania wszelkimi pojazdami mechanicznymi.
Młody mężczyzna został przetransportowany karetką do szpitala. Na szczęście nic poważnego mu się nie stało i skończyło się na ogólnych potłuczeniach. Z kolei jego BMW trafiło na policyjny parking.
24-latek wkrótce stanie przed sądem. Odpowie za kierowanie w stanie nietrzeźwości oraz za złamanie sądowego zakazu. Zgodnie z kodeksem karnym może mu teraz grozić kara od 3 miesięcy do nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Komentarze (31)
Dodaj swój komentarz