Do oszustw doszło w ubiegłym tygodniu, ale policjanci poinformowali o nim dopiero w środę (24 sierpnia). Na komendę zgłosił się 40-latek, który w trakcie wakacji otrzymał na jednej z aplikacji wiadomość od swojego znajomego z prośbą o pomoc w zrealizowaniu zakupów i o przesłanie kodu BLIK na kwotę 1 tys. zł.
Mężczyzna wiedział, że jego kolega niedawno został ojcem i te pieniądze mogły mu być potrzebne. Po kilku minutach od zrealizowania płatności jego znajomy zadzwonił do niego z informacją, że ktoś włamał się na jego profil społecznościowy i wysłał wiadomości z prośbą o pomoc finansową do wielu osób.
Z kolei 35-latka, siedząc w domu, otrzymała kilka telefonów od różnych osób z informacją, że na jednym z komunikatorów społecznościowych „pisze” do nich z prośbą o przesłanie pieniędzy poprzez BLIK. Kobieta od razu chciała zareagować i wejść na swój profil, aby temu zaprzestać, jednak nie mogła, bo była w pewien sposób zablokowana.
Znajomi wysłali do niej wiadomości MMS, aby pokazać jak wygląda ta rzekoma prośba o kod BLIK, ale kobieta wiedziała, że to nie ona wysłała te wiadomości. Niestety jedna z jej znajomych dokonała wpłaty na 1 tys. zł.
Zgodnie z kodeksem karnym za przestępstwo oszustwa grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
Komentarze (7)
Dodaj swój komentarz