Czas był do maja 2025, ale nowe rondo u zbiegu ul. Poprzecznej i Zientary-Malewskiej było już w pełni przejezdne pod koniec ubiegłego roku, po 10 miesiącach robót [CZYTAJ RÓWNIEŻ: Kierowcy w Olsztynie odetchnęli. Nowe rondo w pełni przejezdne]. Do końca kwietnia br. będą jeszcze tutaj prowadzone prace porządkowe oraz związane z nasadzeniami zieleni.
Całość wyceniono na 11,7 mln złotych. Poza budową ronda, na słynącym z kolizji skrzyżowaniu, wybudowano i przebudowano ok. 650 metrów dróg. Ponadto powstały nowe chodniki i ścieżki rowerowe i właśnie ten ostatni element inwestycji, może budzić wątpliwości. Odcinek dla rowerzystów na ul. Zientary-Malewskiej liczy niespełna 30 metrów.
- Od lat przy każdej nowej inwestycji drogowej realizujemy też niezbędną infrastrukturę, m.in. w postaci dróg dla rowerzystów. Tak stało się też w związku z przebudową skrzyżowania ulic Zientary-Malewskiej z Poprzeczną. Długość tego fragmentu to 28 m. W kierunku ronda - ze względu na ograniczone warunki terenowe - przechodzi w ciąg pieszo rowerowy – przekazał Gazecie Olsztyńskiej rzecznik olsztyńskiego ratusza, Patryk Pulikowski.
Zaskakująco krótka ścieżka rowerowa, która powstała na osiedlu Podleśna to nie pierwsza taka inwestycja w regionie. W roku 2019 pisaliśmy o odcinku liczącym ok. 6 m, który zbudowano w gminie Purda za wiaduktem na trasie z Ostrzeszewa w stronę Klebarka Wielkiego [WIĘCEJ: Pod Olsztynem jest 6-metrowa ścieżka rowerowa. Absurd czy łączona inwestycja?].
Komentarze (12)
Dodaj swój komentarz