Kulisy pracy kurierów można podejrzeć dzięki osobom, które zdecydowały się dokumentować zmagania w formie wideo. Społeczności YouTube znany jest zwłaszcza, pracujący w Krakowie, Dexterowski. Materiał, w którym opisuje typowy dzień kuriera, doczekał się prawie 1 mln odsłon.
Po ulicach Olsztyna również jeździ kurier rowerowy, który nagrywa na YouTube. Reysowaty, bo o nim mowa, w ciągu ostatniego roku nagrał 41 filmów i doczekał się 707 subskrypcji.
Najczęstsze zamówienia, jakie wpływają na telefon kuriera, dotyczą hamburgerów i kebabów. Prawdziwym utrapieniem dla Reysa jest dostawa napojów, które miewają tendencję do wylewania się z kubków. Nie tylko fast food wchodzi jednak w zakres jego kurierskich obowiązków. Czasami trzeba podjechać na zaplecze marketu, aby odebrać większe zakupy spożywcze.
W jednym z ostatnich filmików czekały na Reysa trzy zgrzewki wody mineralnej. Wziął jedną. Pozostałe musiały zaczekać na wsparcie innych kurierów. Reys najczęściej obsługuje południowe osiedla miasta. Można go więc spotkać na Jarotach, osiedlu Generałów, Pieczewie i Nagórkach.
Zazwyczaj youtuber decyduje się na trzygodzinne zmiany. Ile jest w stanie zarobić w takim okienku? Jednego dnia było to 78 zł, innego 82 zł, a jeszcze innego 90 zł, więc średnia na poziomie 26-30 zł/h (od 1 lipca najniższa stawka godzinowa w Polsce to 21 zł netto). Zdarzały się jednak sytuacje, że Reys zdecydował się na jednogodzinny objazd. Podczas jednego z nich zarobił nawet 52 zł.
Początkowo kurier korzystał z klasycznego roweru (pochodzącego z jego pierwszej komunii). Kiepskiej jakości sprzęt dawał się we znaki, zwłaszcza podczas podjazdów na ul. Płoskiego czy Jarockiej. Od września Reys jeździ na rowerze z elektrycznym wspomaganiem. Na jednym z filmów zdradził, że wydał na niego 6,5 tys. zł. Pracując jako dostawca, ma nadzieję, że w najbliższych miesiącach sfinansuje tę inwestycję.
Reysowaty pokazuje jak wygląda codzienność kuriera rowerowego w Olsztynie
Komentarze (16)
Dodaj swój komentarz