Giełda papierów wartościowych, określana przez niektórych mianem "parkietu inwestycyjnego" kusi możliwością szybkiego pomnożenia swoich oszczędności. Coraz więcej ludzi skuszonych perspektywą szybkiego zysku, decyduje się na inwestowanie lub powierza swoje oszczędności osobom przypadkowo napotkanym na stronach internetowych, które w zakresie swoich usług "gwarantują" wysoki zarobek. Pamiętajmy, że każda inwestycja na giełdzie niesie za sobą spore ryzyko. Dodatkowym niebezpieczeństwem jest to, że w Internecie coraz częściej można spotkać oszustów, którzy wykorzystując brak doświadczenia inwestorów, pozbawiają ich oszczędności całego życia. Na własnej skórze przekonał się o tym 70-letni mieszkaniec Olsztyna.
70-letni mężczyzna, przeglądając Internet, natrafił na "ciekawą" ofertę dotyczącą możliwości inwestowania. Szybko skontaktował się z nim rzekomy pracownik platformy, który został jego osobistym doradcą do spraw inwestowania. Przedstawiciel giełdy poprosił o podanie danych osobowych wraz z numerem pesel, miejsce zamieszkania, a nawet o skan dowodu osobistego co też pokrzywdzony posłusznie uczynił. Co więcej, na prośbę "opiekuna" 70-latek na swoim telefonie oraz komputerze zainstalował niebezpieczne oprogramowanie w postaci aplikacji służącej do zdalnej obsługi jego urządzeń. Postępując zgodnie z instrukcjami, 70-latek nagle stracił możliwość inwestowania wypłaty pieniędzy. Wówczas zorientował się, że prawdopodobnie padł ofiarą oszustów w chwili, gdy z jego konta zniknęły pieniądze w kwocie ponad 25 tys. zł.
Komentarze (5)
Dodaj swój komentarz