Data dodania: 2009-01-22 07:42
Aleksander Szczygło w Olsztynie
W Olsztynie przebywał nowy szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Aleksander Szczygło wyraził swój niepokój z powodu zaległości finansowych w kilku ministerstwach, a szczególnie w MON i MSWiA.
Kiedy pracowałem w MON nigdy nie było tak olbrzymich zaległości finansowych jak obecnie - mówił powiedział przebywający w Olsztynie nowy szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Aleksander Szczygło. Zdaniem Szczygły teraz nie może on na sprawę długów rządu patrzeć jak poseł opozycji, ale jak urzędnik państwowy. Należy wspólnie z rządem, szczególnie w sprawach bezpieczeństwa państwa odpowiedzieć na pytanie co się stało, że pod koniec roku przestały płynąć środki do ministerstw, bo zaległości dotyczą nie tylko MON i MSWiA, ale też innych resortów. Na koniec roku tylko sam MON miał ponad 3 miliardy złotych długu. Teraz jest to miliard 800 milionów.
Zdaniem ministra sprawę powinna szybko wyjaśnić rozpoczynająca się właśnie rutynowa, coroczna kontrola finansów państwa przeprowadzana przez NIK. BBN jest zainteresowane, także sytuacją finansową w policji. Zdaniem Szczygły jako urzędnik państwowy musi interesować się tym co się dzieje w wojsku, niezależnością energetyczną kraju, ale też i policją. Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego wyraził gotowość szybkiego spotkania z wicepremierem Grzegorzem Schetyną, aby porozmawiać o tym jak BBN może pomóc w tak trudnej sytuacji. Aleksander Szczygło, który wraz z objęciem nowego stanowiska zrzekł się mandatu poselskiego dodał, że pomimo tego, iż był posłem Prawa i Sprawiedliwości jest gotów współpracować z rządem dla dobra kraju.
Były poseł PiS przyjechał do Olsztyna podziękować wyborcom za okazane zaufanie. Obiecał też, że na nowym stanowisku nie zapomni o Warmii i Mazurach. Na zakończenie dodał, że liczy na to, że 15 lutego w wyborach prezydenta Olsztyna wygra były senator Prawa i Sprawiedliwości Jerzy Szmit.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz