Inwestor chciałby, aby Olsztyn wyglądał bardziej wielkomiejsko, a nawet - metropolitalnie. Jego ambicje nie kończą się na budowie mieszkań (których Arbet wybudował w 26-letniej działalności ponad 5 tys.).
- Ponad 16% olsztynian mieszka w mieszkaniach przez nas wybudowanych – powiedział Andrzej Bogusz.
Jego zdaniem, Olsztyn nie może się pochwalić prawdziwym centrum. Reprezentacyjnym punktem śródmieścia jest al. Piłsudskiego, natomiast zdaniem przedsiębiorcy, naprawa drogi i zmiana nazwy alei, nie sprawi, że miasto będzie bardziej nowoczesne.
- Olsztyńska starówka ma swój klimat – stwierdził Andrzej Bogusz. - Ale jej zabudowa świadczy o słabości Olsztyna – o mieszkańcach z przeszłości. To jest biedna starówka.
Jak mówi, administracyjne poszerzanie granic miasta jest potrzebne: - To jest chore, że tereny od ul. Bartąskiej (osiedle Jaroty) do Łyny nadal są terenami należącymi do gminy Stawiguda.
***
Zobacz również: Michał Kontraktowicz, wójt gminy Stawiguda o DW 527, przyciąganiu biznesu i aneksji sąsiada [WIDEO]
***
Zdaniem Bogusza, przeniesienie aresztu śledczego z centrum na obrzeża miasta, nie ma znaczenia. Istotne jest, aby do Olsztyna przywrócono np. sądy apelacyjne i przyciągano firmy.
Bogusz uważa, że w aktualnych granicach Olsztyna jest dużo niewykorzystanych terenów: - Można zwiększyć efektywność wykorzystania gruntów, a jedną z metod jest zgoda na podwyższenie zabudowy.
Kolejną kwestią były prace prowadzone przez Arbet w ramach inwestycji na terenie zburzonego w 2023 roku budynku TP S.A. (na zbiegu ulicy Dworcowej i alei Piłsudskiego). Została wydana zgoda na wybudowanie obiektu do 10 kondygnacji.
- To jedna z lokalizacji, która podniosłaby wizerunek tego miasta – powiedział Andrzej Bogusz. - Nasza idea była taka, żeby ta zabudowa była wielofunkcyjna.
***
Pisaliśmy o tym również tutaj: Halo, telekomunikacja? Nie, to nowe mieszkania. Miasto wydało decyzję środowiskową
***
Obecnie Centaurus jest obiektem z najwyższą liczbą kondygnacji – liczy ich 18.
Gdyby prezes Arbetu mógł samodzielnie (bez oglądania się na decyzje władz miasta) decydować o wysokości inwestycji na terenie dawnego budynku TP S.A., byłoby to mniej niż 25 kondygnacji.
Przedsiębiorca uważa, że żaden rząd do tej pory nie zajął się sensownym programem mieszkaniowym. Skrytykował także działanie samorządów w tym obszarze: - Tylko 2% to mieszkania komunalne. Ich się buduje zdecydowanie za mało. Jako deweloper, nie powinienem w ogóle głosić takich tez, ale takie są fakty - mówi.
Jego zdaniem, Polacy powinni mieć prawo do posiadania nieruchomości bez odgórnych limitów: - Siła narodu to kapitał, jakim ten naród dysponuje.
Bogusz ma wykształcenie weterynaryjne. Chociaż nie pracuje w zawodzie, posiada wiedzę medyczną.
- Medycyna nie służy społeczeństwu. Koncerny farmaceutyczne robią ciężką kasę, żeby ludzie łykali tabletki - powiedział deweloper.
Na koniec Andrzej Bogusz podsumował swoje podejście do pracy: - To jest moja największa porażka w życiu. Nie umiem się cieszyć z czegoś, co ludzie nazywają "sukcesami". Nie umiem się cieszyć z tego, co osiągnąłem. Nie umiem odpoczywać - stwierdził przedsiębiorca.
Komentarze (5)
Dodaj swój komentarz