Data dodania: 2007-11-30 11:32
Andrzejkowe wróżenie
Dziś obchodzimy Andrzejki. Noc z 29 na 30 listopada przepełniona jest „magią”. Wróżby to nieodzowny element zabawy, choć obecnie traktowane tylko jako atrakcja wieczornej imprezy.
Za kolebkę andrzejkowego wróżenia uznaje się starożytną Grecję. Święto przetrwało do dziś i praktykowane jest w całej Europie. W Polce Andrzejki pojawiły się w XVI wieku. Najprawdopodobniej przywędrowały ze Szkocji, gdzie św. Andrzej jest narodowym patronem. 30 listopada jest w Szkocji wolny od pracy i dlatego ten dzień świętuje się bardzo hucznie.
Początkowo dzień św. Andrzeja obchodziły tylko panny. Wróżby traktowano bardzo poważnie, wykonywano je w odosobnieniu. Młode kobiety wierzyły, że dzięki nim poznają swą przyszłość. Przepowiednie dotyczyły głownie ożenku i przyszłego męża. Męski odpowiednik, czyli Katarzynki, przypada na noc z 24 na 25 listopad. Jednak popularniejsze damskie święto sprawiło, że dziś wszyscy wspólnie bawią się na Andrzejkach.
Każdy zna kilka andrzejkowych wróżb. Bez wątpienia najpopularniejsze jest „lanie wosku”. Powstały kształt symbolizuje przyszły zawód. Inną nadal praktykowaną przepowiednią jest losowanie karteczek z imieniem przyszłego męża lub żony. By dowiedzieć się czy marzenie się spełni, wystarczy zapalić dwie zapałki łepkami do góry. Jeśli będą palić się „ku sobie” życzenie szybko się ziści.
Andrzejki straciły swą dawną świetność. Wróżby również nie są brane na poważnie. Tradycja jednak przetrwała. Z pewnością dziś w wielu domach panny będą ustawiać buty, by dowiedzieć się, która z nich pierwsza wyjdzie za mąż. Będzie to raczej zabawa. Zabawa, która istnieje już prawie 500 lat.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz