Apel marszałka w sprawie farm wiatrowych na Warmii i Mazurach
Marszałek województwa warmińsko-mazurskiego zaapelowała do przedstawicieli samorządów i organizacji pozarządowych o to, by nie godzili się na niekontrolowane stawianie farm wiatrowych na cennych przyrodniczo terenach Warmii i Mazur. Jak twierdzi, w tym przypadku gminy nie mogą myśleć jedynie o zarobku, a muszą myśleć przyszłościowo wedle zasady, że świat pożyczyliśmy od naszych dzieci.
reklama
- Szybki rozwój energetyki wiatrowej na Warmii i Mazurach stanowi zagrożenie dla unikalnego w skali europejskiej bogactwa ziemi, jezior i lasów. Jesteśmy blisko roztrwonienia dóbr natury naszego regionu z powodu niekontrolowanej i bezplanowej ekspansji tych inwestycji. Prowadzimy obecnie 230 postępowań o wydanie decyzji środowiskowych na budowę elektrowni wiatrowych na Warmii i Mazurach. Jeśli dojdzie do ich realizacji, krajobraz regionu zmieni się po ustawieniu 1100 wiatraków. Ich gęsta sieć na wiele lat zaburzy ład przestrzenny i krajobraz najpiękniejszego zakątka Polski i bezcennej enklawy ekologicznej Europy. Rozwijając energetykę opartą na źródłach odnawialnych, nie możemy ignorować zagrożeń i ograniczeń, wiążących się z takimi inwestycjami. Pamiętajmy, że siłownie wiatrowe mają wpływ na środowisko życia i rodzimej awifauny. Hałas szkodzi zdrowiu ludzi, pod śmigłami wiatraków masowo giną ptaki, a to zaledwie część skutków oddziaływania na otoczenie. Apeluję, aby decyzje o lokowaniu siłowni wiatrowych na Warmii i Mazurach dyktowała troska o wspólne dobro. Muszą zatriumfować porozumienie, odpowiedzialność i rozsądek. Dążąc do rozwoju gospodarczego, nie zapominajmy o wartościach wspólnego dziedzictwa. Zrównoważony rozwój regionu jest przejawem budowania przyszłości, a nie krótkowzroczną wizją szybkich korzyści majątkowych, których długofalowe skutki doprowadzą do trwałej destrukcji poziomu życia ludzi i utraty bogactwa regionu – apeluje marszałek województwa warmińsko-mazurskiego.
Wiele gmin Warmii i Mazur decyduje się na stawianie farm wiatrowych z racji ogromnego zysku jaki mogą one przynieść. Często jednak takie decyduje nie są wcześniej uzgadniane z mieszkańcami okolicznych domostw.
Planowane jest ustawienie wiatraków w sąsiedztwie bazyliki w Świętej Lipce, czy nad brzegami Wielkich Jezior Mazurskich, co jest nie do przyjęcia.
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz