Data dodania: 2006-04-03 00:00
Architekt jest nam niezbędny
Wystarczy rozejrzeć się po Olsztynie, by wiedzieć, że miasto potrzebuje architekta miejskiego. Ale do konkursu na to stanowisko zgłosił się tylko jeden kandydat.
Przez lata w Olsztynie nie było architekta miejskiego. Teraz ma być. A jego zadania to m.in. ocena planów inwestycyjnych, przygotowanie rewitalizacji obszarów miejskich przy współpracy konserwatorów, wpływ na miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego i organizacja konkursów architektoniczno-urbanistycznych.
29 marca minął termin zgłaszania ofert na ogłoszony przez ratusz konkurs. Ale architekci są nim zaskoczeni - wielu z nich, dopiero w piątek na zjeździe Okręgowej Izby Architektów dowiedziało się, że termin już minął.
- Kiedyś nasza izba występowała o stworzenie stanowiska architekta miejskiego, ale żadnych oficjalnych informacji o konkursie nie dostaliśmy - mówi Halina Stasikowska, szefowa biura Warmińsko-Mazurskiej Okręgowej Izby Architektów. Na piątkowym zjeździe niemal żaden z zagadniętych przeze mnie architektów nie wiedział, że oferty trzeba było już złożyć. - Termin już upłynął? A gdzie było ogłoszenie? - dziwił się architekt Mariusz Szafarzyński. - Często jestem w urzędzie miasta, ale nic nie wiem o konkursie - wtórowała mu Magda Rafalska.
Szefowa SARP-u Ewa Rombalska nie kryje zawodu. - Spodziewaliśmy się, że dostaniemy z Urzędu Miasta informacje o kompetencjach architekta miejskiego, stawianych mu wymaganiach i oczywiście terminie zgłaszania się. Tymczasem architekci dowiadują się o konkursie, kiedy już upłynął czas składania zgłoszeń - mówi. - Gdyby urzędnicy się do nas zwrócili, informację o konkursie rozprowadzilibyśmy nieodpłatnie po całej Polsce. Jeśli miastu naprawdę zależało na dobrych kandydatach, można było wykupić ogłoszenie w prasie branżowej i gazetach ogólnopolskich.
Urzędnicy nie mają sobie nic do zarzucenia. - Daliśmy informację o konkursie w Biuletynie Informacji Publicznej i na tablicy ogłoszeń w ratuszu. To standardowe postępowanie wszystkich urzędów i wszystkie nabory tak przeprowadzamy. O naszych zamiarach pisała też prasa - wylicza Aneta Szpaderska, rzecznik ratusza. - Nie praktykujemy bezpośredniego kontaktu, żeby nikogo pominąć i nie faworyzować.
Na konkurs wpłynęła raptem jedna oferta. Na razie nie wiadomo, kto ją przedstawił.
Czy w tej sytuacji Olsztyn doczeka się architekta i kiedy poznamy nazwisko jedynego kandydata? - Komisja, w której zasiądą przedstawiciele Urzędu Miasta i środowiska architektów, spotka się prawdopodobnie w przyszłym tygodniu, ale podczas postępowania kwalifikacyjnego może zdecydować, że oferent nie wygra konkursu - odpowiada Aneta Szpaderska.
Kiedy pierwszy raz pisaliśmy o konkursie, architekci obawiali się, czy olsztyński architekt miejski będzie miał wystarczające uprawnienia. - Nie będzie mógł podejmować żadnych decyzji, a jedynie opiniować projekty - krytykował jeden z nich.
Inaczej jest np. w Toruniu, gdzie od architekt ma duże uprawnienia.
Marek Powązka, kierownik Delegatury Polskich Pracowni Konserwacji Zabytków w Olsztynie, wątpi, czy ograniczone kompetencje naszego architekta miejskiego - nawet jeśli zostanie wybrany - pozwolą mu należycie wypełniać swoją rolę. - Decydując się na stworzenie takiego stanowiska, należało dać architektowi szerokie uprawnienia. Najlepiej, żeby był to ktoś w randze wiceprezydenta - mówi Powązka.
A architekt miejski w Olsztynie przydałby się niewątpliwie. - Potrzebny jest ktoś, kto koordynowałby działanie wydziałów architektury i planowania - mówi Marek Skurpski, dyrektor wydziału strategii i rozwoju. - Naocznym przykładem jest "grobowiec" stojący przy ratuszu. Teoretycznie są użyte szlachetne materiały, gabaryty budynku odpowiadają temu, co zapisano w planie zagospodarowania miasta, tyle że wszystko niweczy kolor. Zabrakło koordynatora - mówi Marek Skurpski.
Wolność toruńskiego architekta
Swoich architektów miejskich - z miast porównywalnej wielkości co Olsztyn lub mniejszych - ma m.in. Toruń, Rzeszów, Grudziądz, Jelenia Góra, Stalowa Wola. W Toruniu kompetencje architekta miejskiego nie ograniczają się do wydawania opinii. Zatwierdza on tam projekty budowlane i udziela pozwoleń na budowę i przebudowę, a także sprawdza, czy tereny są odpowiednie do lokalizacji poszczególnych obiektów.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz