Aszkiełowicz uważa, że pieniądze na Hufce muszą się znaleźć, bo to instytucja rynku pracy. Poseł twierdzi, że OHP zapobiegają wykluczeniu młodych ludzi z rynku i daje im zawód. Pomysłowi Aszkiełowicza dziwi się Lidia Wójtowicz, dyrektor Departamentu Rozwoju Regionalnego w Urzędzie Marszałkowskim. Kobieta mówi, że Ochotnicze Hufce Pracy nie zostały ujęte w RPO, bo po pierwsze są organizacją rządową, a po drugie RPO dotyczy kształtowanie społeczeństwa informatycznego i rewitalizacji. OHP nie może dostac tych środków bo to rząd dba o instytucje rządowe. Trochę innym tonem mówi Piotr Żuchowski, wicemarszałek województwa. - Jeśli rzeczywiście o czymś zapomnieliśmy, to poprawimy RPO, dopiszemy, co trzeba- powiedział Żuchowski dziennikarzom „Gazety Olsztyńskiej”. Jego zapowiedź odnosi się do działań posła, które podjął on w Warszawie. Aszkiełowicz miał spotkać się tam z jednym z wiceministrów Ministerstwa Rozwoju Regionalnego. Nie ukrywał, że celem spotkania było nakłonienie administracji rządowej do odesłanie projektu RPO do poprawek. Jeśli jego działania się powiodą możemy być pewni, że pierwsze euro pojawią się na Warmii i Mazurach trochę później niż pierwotnie zakładano.