Wielki Pałac Królewski, Wat Pho i Wat Arun
Wycieczkę po mieście najlepiej rozpocząć od odwiedzenia Wielkiego Pałacu Królewskiego i sąsiadującego z nim Wat Pho – kompleksu sakralnego z monumentalnym posągiem Odpoczywającego Buddy i jednocześnie szkoły masażu. Choć rodzina królewska nie mieszka w Wielkim Pałacu, turyści nie mają wstępu do żadnego z jego budynków. Warto jednak zobaczyć cały kompleks i odwiedzić mniejsze dostępne dla odwiedzających świątynie. Wielki Pałac zachwyca swoją wielkością i przepiękną architekturą. Najlepiej wybrać się do niego o poranku, żeby uniknąć tłumów zwiedzających. Po obejrzeniu pałacu warto przespacerować się w dół ulicy, żeby zobaczyć posąg Odpoczywającego Buddy. Monumentalna pozłacana figura mierząca 15 m wysokości i 46 m długości przedstawia Wielkiego Mistrza podczas osiągania stanu nirwany. Posąg wykonano z wielką dbałością o szczegóły, a na stopach rzeźby wygrawerowano starożytne symbole. W kompleksie największej i najstarszej świątyni Bangkoku przejdziemy się też po przepięknych ogrodach, a także odwiedzimy znaną na całym świecie tajską szkołę masażu. Kolejny punkt na mapie zwiedzania to Wat Arun, czyli Świątynia Jutrzenki znajdująca się po drugiej stronie rzeki Menam. Z wieży świątyni rozciąga się zachwycający widok na całe miasto, dlatego dla niego warto się tam wybrać.
Rejs po rzece Chao Phraya
W planie podróży do Bangkoku nie może zabraknąć tego relaksującego i pięknego doświadczenia jakim jest rejs po rzece Chao Phraya. Specjalna wodna taksówka zabierze nas w gorę i dół rzeki (koszt takiej przejażdżki to ok. 1$) . Na życzenie łódka zatrzyma się przy atrakcjach, które chcemy zobaczyć. Możemy odbyć też rejs turystycznym statkiem. Choć ta opcja kosztuje więcej, a łódka zatrzymuje się rzadziej niż wodna taksówka, na pokładzie zawsze jest przewodnik, który opowiada o najważniejszych zabytkach i ciekawostkach związanych z miastem.
Wizyta na pływającym targu
Do najpopularniejszych pływających targów należy Khlong Lat Mayom i Thaling Chan, na które warto wybrać się wczesnym rankiem. Atmosfera głośnego wodnego targowiska wypełnionego aromatycznymi zapachami na długo pozostanie w pamięci. Na dużych łodziach piętrzą się świeże egzotyczne owoce i warzywa, a drobne Tajki przygotowują wyśmienite lokalne potrawy. Odwiedzając targ, nigdy nie wychodzi się z niego głodnym. Trudno oprzeć się tym wszystkim rewelacyjnym zapachom i aromatom unoszącym się w powietrzu. Turyści, którzy nie przepadają za targowaniem się i ciągłym odmawianiem nagabującym sprzedawcom, mogą wybrać się na rejs z przewodnikiem po targu Damnoen Saduak. Więcej o pływających targach jak i innych atrakcjach Bangkoku można przeczytać tu:http://www.tui.pl/wypoczynek/tajlandia/bangkok.
Spacer po Chinatown
Chinatown w Bangkoku to przesycona kolorami egzotyczna i nieco chaotyczna dzielnica miasta, wypełniona ulicznymi straganami i budkami z lokalnym jedzeniem. W całej stolicy nie spotka się tylu sprzedawców jedzenia, ilu tu jest zgromadzonych w jednej dzielnicy. Odwiedzając Chinatown, spróbujemy najlepszych potraw przygotowanych z owoców morza. W czasie Chińskiego Nowego Roku i podczas Festiwalu Wegetarian, ulice nabierają jeszcze więcej życia, a duch świętowania udziela się każdemu, kto odwiedza to miejsce.
Wycieczka po Khao San Road
Kto woli uniknąć tłoku, hałasu i zamieszania panującego w Chinatown, ale chce poznać lokalne życie i spróbować wyśmienitych egzotycznych potraw, powinien pospacerować ulicą Khao San Road. To ulubione miejsce turystów z całego świata, którzy spędzają tu czas w barach otwartych przez całą dobę, próbują jedzenia z ulicznych budek i robią zakupy u lokalnych sprzedawców. Miejsce polecane każdemu, kto chce spotkać innych podróżujących i spróbować pysznego tajskiego jedzenia, a także pobawić się przy dźwiękach niecodziennej muzyki.
Zakupy na targu Chatuchak
Miejsce, gdzie w weekendy na ogromnej przestrzeni gromadzi się tysiące sprzedawców, okrzyknięto już turystyczną atrakcją, której w Bangkoku nie można przegapić. Na targowisku kupimy wszystko poczynając od oryginalnych strojów, przez zwierzaki, sprzęty do kuchni, a kończąc na podróbkach telefonów. Na ponad 8 tysiącach straganów znajdziemy wiele ciekawych rzeczy, których próżno szukać w innych miejscach. Weekendowy targ to okazja do znalezienia niecodziennych pamiątek za przystępną cenę. W trakcie zakupów przydadzą się umiejętności negocjacyjne, bo każda podana cena to tylko propozycja sprzedawcy.
Wycieczka do domu Jima Thompsona
Jim Thompson był amerykańskim szpiegiem, a następnie sprzedawcą jedwabiu w Tajlandii, który w tajemniczy sposób zniknął w malezyjskiej dżungli w 1967 r. Thompson zbudował w Bangkoku swój dom w tajskim stylu, dekorując go drewnem tekowym i wieloma antykami. Wokół domu założył też przepiękny ogród. Osiedliwszy się w Tajlandii, Thompson poświęcił się przywróceniu do łask tajskiego jedwabiu, który zaprezentował później znanym domom mody w Paryżu, Nowym Jorku, Londynie i Mediolanie. Odwiedzając jego rezydencję, dowiemy się, dlaczego Tajowie w specyficzny sposób budują swoje domy, poznamy historię Jima Thompsona oraz przemysłu jedwabniczego.
Zwiedzanie tajskich muzeów
Na uwagę zasługuje Muzeum Narodowe, gdzie przedstawiono tajską kulturę. W budynku zgromadzono m.in. ogromną kolekcję instrumentów muzycznych oraz imponujące drewniane rzeźby. Choć muzeum nie należy do największych, warto obejrzeć ciekawe artefakty. Interesującym miejscem dla odważnych turystów będzie wizyta w Muzeum Zakładu Karnego w Bangkoku. W dawnym więzieniu o zaostrzonym rygorze od 1939 r. mieści się muzeum. Poznamy tu okrutne metody stosowanych w przeszłości kar, obejrzymy narzędzia tortur i woskowe figury przedstawiające więźniów.
Warto odwiedzić Bangkok i przekonać się, że podróżowanie to nie tylko zwiedzanie zabytków, ale przede wszystkim poznawanie lokalnego życia, próbowanie potraw i smakowanie atmosfery tego miasta wszystkimi zmysłami.
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz