W ubiegłym roku Urząd Statystyczny w Olsztynie odnotowywał kwartalne wzrosty stopy bezrobocia w regionie. Najpierw w 3. kwartale nastąpił wzrost o 3%, a następnie w 4. - o 1,2% w porównaniu do 2023 roku. Stopa bezrobocia na Warmii i Mazurach w grudniu ubiegłego roku wyniosła 8,3% (39,8 tys. osób).
Był to jeden z najwyższych wyników w całym kraju. Na 1000 osób pracujących przypadało 923 niepracujących (średnia liczba w kraju – 740/1000 osób). Okres poszukiwania pracy wynosił mniej-więcej 13 miesięcy – średnio o 5 miesięcy dłużej, niż w innych częściach Polski.
Najnowsze dane z końca lutego 2025 roku... nie przynoszą dobrych wieści. Aktualnie stopa bezrobocia w województwie warmińsko-mazurskim wynosi aż 9% (42,7 tys. osób). Gorzej wypadł jedynie region podkarpacki, który odnotował 9,1%.
Ma to nierozerwalny związek z małą liczbą powstających miejsc pracy i coraz częstszym zamykaniem zakładów. Decyzję o przeniesieniu zakładu opon ciężarowych do Rumunii, podjęła fabryka Michelin, w wyniku czego zatrudnienie mogłoby stracić 500 osób. Rzecznik firmy zapewnia natomiast, że tak się nie stanie.
Do Chorwacji przeniósł się także niemiecki właściciel fabryki. Według przygotowanej dokumentacji, planowane były zwolnienia 76 osób.
Według danych urzędu statystycznego, w 2023 roku w województwo warmińsko-mazurskie było przedostatnie w zestawieniu pod względem tworzenia nowych miejsc pracy. Gorzej wypadło jedynie woj. małopolskie. Okazaliśmy się liderem pod względem... ich likwidowania.
Dużym problemem w regionie jest sezonowość zatrudnienia. W miesiącach wiosenno-letnich pojawia się więcej ofert w sferze turystyki, rolnictwa oraz prac budowlanych, natomiast w zimowych - rośnie wskaźnik bezrobocia. Jest to tendencja ogólnokrajowa, ale szczególnie zauważalna w regionach turystycznych, do których należą Warmia i Mazury.
W 2024 roku odnotowano ponad 2 mln Polaków, którzy pracują na tzw. "śmieciówce", chociaż, jak podkreśla, GUS, są to także osoby, które równolegle mogą pracować na umowie o pracę.
Brak stabilnego zatrudnienia zdecydowanie wpływa na rynek pracy w regionie. Przeglądając oferty w Olsztynie w ramach grup z platformy Facebooka, zdecydowanie można zauważyć tendencję do prac dorywczych – inwentaryzacje sklepów, prace w ogrodzie czy remontowe. Trudno o stałą, dłuższą współpracę.
Sytuacja nie napawa optymizmem w stolicy Warmii i Mazur, a mieszkańcy mniejszych miejscowości w województwie, są w jeszcze trudniejszym położeniu. Samorządy regionalne często przyznają podczas rozmów w studiu Olsztyn.com.pl, że napotykają trudności w przyciąganiu inwestorów.
Przyglądając się "co się buduje" w kraju, można także zauważyć, że w woj. warmińsko-mazurskim powstaje mało biurowców oraz hoteli (gdzie docelowo mogłyby pracować osoby wykwalifikowane) na tle innych regionów.
***
Przeczytaj również: [LIST OD CZYTELNICZKI] „W tym mieście nie ma pracy dla ludzi z moim wykształceniem”
***
Stopa bezrobocia w lutym 2025 roku w całym kraju wyniosła 5,4% (ok. 850 tys. osób). Rząd dumnie mówi, że mamy najniższe bezrobocie w Unii Europejskiej (zgodnie z danymi Eurostatu). Należy jednak dodać, że są to osoby zarejestrowane jako bezrobotne, a faktyczny wskaźnik może być wyższy.
Poza metropoliami, szczególnie we wschodniej części Polski, można zauważyć problemy na rynku pracy.
Komentarze (9)
Dodaj swój komentarz