W sobotę "Bieg na sześć łap" świętował trzecie urodziny. Z tej okazji był tort oraz spora grupa osób, które zabrały psy ze schroniska by wraz z nimi pokonać 3- lub 7-kilometrowy dystans.
W olsztyńskim schronisku do akcji wytypowanych zostało 36 psów, które kwalifikują się zarówno pod względem uosobienia, jak i uwarunkowań fizycznych do tego typu akcji.
- Każdy z psiaków, który zamieszkuje nasze schronisko, tęskni za tym co stracił: za domem, ciepłem, miłością i uwagą - mówią pomysłodawcy przedsięwzięcia. - Spacer, bieg czy zabawa, to świetny prezent, jakim można obdarować nasze zwierzaki. Dzięki temu energia, która je rozpiera, zostanie spożytkowana, poprawi się ich kondycja fizyczna, jak również zwiększą się szanse na adopcje.
W ramach "Biegu na sześć łap" zwierzęta zabierane są na zawody organizowane poza terenem azylu. Tym samym obala się mit, że schronisko to miejsce ze schorowanymi, dysfunkcyjnymi zwierzętami. Pupile regularnie biorą udział m.in. w "Biegu Europejskim" organizowanym przez Województwo Warmińsko-Mazurskie, Citi Trail czy też biegu "Policz się z cukrzycą".
Jak dodają inicjatorzy, każde podjęte w ramach "Biegu na sześć łap" działanie wykonywane jest bezpłatnie, wolontarystycznie, z potrzeby serca.
Inicjatorką ogólnopolskiej akcji, w której miłośnicy aktywności fizycznej biegają z psami ze schronisk dla zwierząt, jest mieszkanka Olsztyna - Monika Dąbrowska.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz