Dziś jest: 23.11.2024
Imieniny: Adelii, Felicyty
Data dodania: 2004-10-05 00:00

magda_515167

Bokiem szybciej pod wiadukt

Wąskie gardło olsztyńskiej komunikacji, czyli tunel pod torami przy ul. Grunwaldzkiej, w godzinach szczytu blokuje się na dobre. Wszystko przez auta omijające korek bokiem, koło Dworca Zachodniego.

reklama
Korki na skrzyżowaniu przy targowisku to codzienność. Rano sznury samochodów czekają na wjazd do centrum przed wiaduktem na ul. Bałtyckiej. Z kolei po południu, od godz. 14 do 17.30, kierowcy próbują wyjechać na osiedla domków jednorodzinnych oraz do podolsztyńskich miejscowości. Najgorzej jest we wtorki i piątki, czyli dni targowe - dodatkowi piesi i auta utrudniają przejazd. Jednak od pewnego czasu auta zjeżdżające w dół do wiaduktu ul. Grunwaldzką przestały prawie zupełnie się poruszać w godzinach popołudniowego szczytu. Na jednej zmianie świateł udaje się przejazd przez skrzyżowanie dwóm, najwyżej trzem samochodom. Co jest tego przyczyną? Coraz więcej jest sprytnych kierowców, którzy omijają sznur aut grzecznie czekających na światłach. - Skręcają z Grunwaldzkiej w Jagiełły, a później w Konopnickiej i wzdłuż nasypu kolejowego dojeżdżają do wiaduktu - opowiada Kazimierz Trojanowicz, taksówkarz. - A tam już skręcają w prawo do tunelu, na zielonej strzałce. Tak jest o wiele szybciej. Widzieliśmy nawet autobus MPK, które korzystał z tego objazdu. A kierowcy, którzy ruszają na zielonym świetle na ul. Grunwaldzkiej, mają skrzyżowanie już zajęte - napotykają sznur aut tych, którzy już ominęli ich i skrzyżowanie bokiem. A ci stoją, bo kilkanaście metrów dalej, za wiaduktem, pali się wtedy czerwone światło. Zanim samochody pod wiaduktem ruszą i skrzyżowanie się zwolni, mija kilkanaście sekund: na ul. Grunwaldzkiej znów mają wtedy czerwone światło i dalej czekają... Większość "sprytnych" kierowców nie łamie żadnych przepisów, ale suma "ułatwień" powoduje, że zjazd króciutkim odcinkiem ul. Grunwaldzkiej trwa w godzinach szczytu kilkanaście minut. - Znamy ten problem, ale nie bardzo wiemy, jak sobie z nim poradzić - przyznaje Zbigniew Gustek z działu inżynierii ruchu Miejskiego Zarządu Dróg, Mostów i Zieleni w Olsztynie. - Skrzyżowanie się blokuje, bo kierowcy nagminnie skręcają z ul. Konopnickiej w prawo nawet wtedy, kiedy nie pali się dla nich zielona strzałka. Według miejskich drogowców nie można też poprawić programu działającej tam sygnalizacji świetlnej. - Dodając sekundy dla jednego kierunku, skracamy czas palenia się zielonego światła dla jadących w innym - mówi Zbigniew Gustek. - A na tym skrzyżowaniu natężenie ruchu jest dość duże. Na dzisiejszym posiedzeniu komisji bezpieczeństwa drogowcy poproszą policję o objęcie szczególnym nadzorem tego skrzyżowania. Policjanci mają zwracać uwagę przede wszystkim na kierowców, którzy wjeżdżają na skrzyżowanie, choć nie pali się dla nich zielona strzałka, i karać ich mandatami. Kiedy lepiej Ostatecznym rozwiązaniem kłopotów z przejazdem ma być zakończenie modernizacji ul. Sielskiej i budowa tunelu pod nasypem kolejowym. Będzie on prowadził z ul. Bałtyckiej do Szarych Szeregów, a zmodernizowaną ul. Szarych Szeregów do ul. Grunwaldzkiej.

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz


www.autoczescionline24.pl