Przemysław Opalach to zawodowy pięściarz z Olsztyna, który swój debiut w mma miał na początku poprzedniego roku podczas "freakowej" gali "MMA-VIP. Opalach pokonał wtedy już w pierwszej rundzie przez TKO Konrada Cyrankowskiego. Już wtedy zawodnik ze stolicy Warmii i Mazur przyznał, że "chciałby stoczyć jeszcze kilka walk w mma". Pisaliśmy o tym w materiale: Bokser z Olsztyna, Przemysław Opalach, zdeklasował rywala w debiucie MMA.
Okazja do tego nadarzyła się w sobotę (8 stycznia) w Tczewie podczas gali sportów walki "Revolta". Opalach zmierzył się w walce wieczoru z Filipem Bątkowskim, właścicielem federacji mma Armia Fight Night. W walce zakontraktowanej na trzy rundy po pięć minut lepszy okazał się tym razem 31-letni zawodnik z Warszawy.
Bątkowski wygrał w drugiej rundzie (2:43) dzięki silnym ciosom w parterze.
- Przemek wyglądał całkiem dobrze na początku drugiej rundy - przyznali komentarzy gali "Revolta".
I dodali: - Wyglądało to tak, jakby Filip był dużo bardziej zmęczony, jednak obalenie przyszło mu (Bątkowskiemu - dop. autor) bardzo łatwo i nie wiemy, co czaiło się w głowie Przemka. Może myślał, że uda mu się jeszcze wstać z tej pozycji? Pierwsza runda była bardzo obiecująca, jednak przewidywania zderzyły się z rzeczywistością. Bokser obalony w parterze. Historia jakich wiele w tym sporcie.
Gala sportów walki "Revolta" odbyła się po raz pierwszy. Karty walk opierały się przede wszystkich na zawodniczkach i zawodnikach z lokalnych klubów, głównie z północnej Polski (Tczew, Gdańsk, Szczecin, Świnoujście, Olsztyn).
Komentarze (9)
Dodaj swój komentarz