Data dodania: 2005-01-11 00:00
Borussia u Mendelsohna
Wspólnota Borussia może zrobić to, o co od lat walczy wielu olsztynian - wyremontuje Dom Mendelsohna i zaopiekuje się cmentarzem żydowskim.
Dom przedpogrzebowy przy ul. Zyndrama z Maszkowic to jedyny w Olsztynie ślad po światowej sławy architekcie Erichu Mendelsohnie. Po pobliskim cmentarzu żydowskim został tylko skwer, kilka drzew, kamieni.
W środę, podczas seminarium poświęconego architektowi i społeczności żydowskiej w Olsztynie, Fundacja Dziedzictwa Żydowskiego przekaże budynek "Borussii". Ma dzierżawić go przez 30 lat. Dzięki temu będzie mogła się starać o fundusze na inwestycję ze środków unijnych i Ministerstwa Kultury. - Będziemy dążyć do odtworzenia dawnego wyglądu domu, a cmentarz ogrodzimy i uporządkujemy - zapowiada Iwona Liżewska z "Borussii".
Olsztyńska Wspólnota Kulturowa "Borussia" zabiegało o ratowanie zabytku od połowy lat 90., odkąd budynek opuściło archiwum państwowe. Przeszkodą była skomplikowana sytuacja własnościowa budynku: należał do skarbu państwa, administrował nim prezydent miasta, a o jego odzyskanie zabiegała gmina żydowska.
W 2001 r. ówczesny zarząd miasta zapowiadał, że na cmentarzu powstanie lapidarium upamiętniające zagładę olsztyńskich Żydów. Na zapowiedziach się skończyło. W tym czasie stan Domu Mendelsohna pogarszał się. W 1998 r. "Borussia" wspólnie z teatrem Węgajty zorganizowały symboliczne otwarcie domu Mendelsohna. Miało to zwrócić uwagę na dramatyczny stan budynku i cmentarza: niszczejący dom, antysemickie napisy na murach, bałagan na cmentarzu.
Dopiero gdy gmina żydowska odzyskała nieruchomość, można było rozmawiać o wydzierżawieniu Domu Mendelsohna. Teraz może zyskać nowy blask. - Powstanie tu centrum kulturalno-edukacyjne. Skupimy w jednym miejscu wszystko, co robi "Borussia": będziemy organizować spotkania, wystawy, promować kulturę regionu, otworzymy czytelnię i archiwum - wymienia Iwona Liżewska. Inwestycja może się zakończyć najwcześniej za trzy lata, koszt to ok. 1,4 mln zł.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz