Data dodania: 2007-02-02 12:59
Bukiety za 80 tysięcy
Prawie tyle (dokładnie 79 tys. złotych) w ubiegłym roku wydał Urząd Miasta na bukiety, wieńce i wiązanki wręczane przez prezydenta Małkowskiego przy różnych okazjach. Każdy wręczany bukiet kosztuje od 200 do 400 złotych. Oznacza to, że nie ma dnia, w którym ratusz nie obdarowałby kogoś kwiatami. Tylko czy miasto stać na takie wydatki?
Prezydent broni się przez zarzutami o zbytnią rozrzutność twierdząc, że daje tylko tyle kwiatów ile to konieczne. Warto dodać, że olsztyński Ratusz wydaje na bukiety prawie dwa razy więcej niż np. władze Krakowa. Tam jest chyba więcej okazji do wręczania bukietów- od premier teatralnych poczynając a na odsłonięciu pomników kończąc. Dziennikarze "Gazety Wyborczej" dowiedzieli się, że zamówione w ubiegłym roku kwiaty podchodziły z jednej kwiaciarni, mieszczącej się na ul. Żołnierskiej. Oferty rozesłano do pięciu kwiaciarni, zaś ta została wybrana ze względu na najniższe ceny. Rzeczniczka Urzędu Miasta, Aneta Szpaderska, nie potrafiła odpowiedzieć czym kierował się Ratusz wysyłając oferty do wybranych kwiaciarni.
Niektórzy miejscy radni również nie są zadowoleni z takiego sposobu wydawania publicznych pieniędzy. Jan Tandyrak, szef klubu PO i przewodniczący komisji promocji uważa, że tak duża suma wydana na kwiaty, to rzeczywiście przesada. Grzegorz Smoliński, radny PiS, twierdzi natomiast, że wręczanie kwiatów to sposób Małkowskiego na kupowanie sobie ludzi.
Zupełnie odmiennie zdanie ma w tej kwestii Lewica i Demokraci. Radny Stanisław Szatkowski powiedział, że nie jest tym zdziwiony, bo prezydent jest bardzo aktywny i często spotkania i uroczystości kończy wręczeniem bukietu kwiatów.
Tylko czy muszą to być bukiety za 400 złotych?
W tym roku Ratusz zaplanował wydać na kwiaty okrągłe 80 tysięcy złotych.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz