O dziwnym kolorze popularnej "Kortówki" poinformował służby jeden z mieszkańców miasta. Jak się okazało, w rzece dokonano odkrycia filmu olejowego, czyli substancji ropopochodnej. Niestety, zanieczyszczenie dopłynęło do Łyny.
- Na miejscu swoje działania prowadziła specjalistyczna grupa chemiczna pod nadzorem zastępcy komendanta PSP w Olsztynie. Na miejscu obecni byli również przedstawiciele Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska i Wód Polskich - przekazał mediom st. kpt. Grzegorz Różański z KW PSP w Olsztynie.
Strażacy w dwóch miejscach rozstawili zapory sorpcyjne, których zadaniem jest przechwycenie zanieczyszczeń z powierzchni wody. Jedna znajduje się na Strudze Kortowskiej, druga natomiast pod mostem na ulicy Obrońców Tobruku.
Obecnie ph wody wynosi "7", co nie odbiera od normy. Przedstawiciele Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska pobrali próbki wody do badań chemicznych.
Zanieczyszczenie pochodziło z instalacji burzowej alei Warszawskiej.
Komentarze (4)
Dodaj swój komentarz