Do pierwszej kontroli doszło 14 marca, gdy mundurowi zauważyli na skrzyżowaniu audi jadące z pękniętą szybą czołową. Jak się okazało kierowca prowadził auto bez prawa jazdy, które utracił w wyniku jazdy pod wpływem alkoholu. Sąd orzekł wówczas wobec 24-latka zakaz na prowadzenie wszelkich pojazdów mechanicznych obowiązujący do 2016 roku.
Policjanci zatrzymali kierującemu dowód rejestracyjny, a pojazd odholowali na policyjny parking. Mieszkaniec gminy Stawiguda swoje postępowanie tłumaczył koniecznością dojazdu na ważny koncert.
Do drugiego zatrzymania doszło już 22 marca o godz. 2.00 w nocy na ul. Warszawskiej. Mundurowi, kontrolujący kierowcę, wyczuli od niego wyraźną woń alkoholu. Badanie alkomatem wykazało u mężczyzny ponad 0,5 promila alkoholu w organizmie.
Kierowca po zatrzymaniu stwierdził, że najwyraźniej ktoś na niego donosi, skoro zatrzymano go już po raz kolejny.
Teraz, za wyjątkowe lekceważenie prawa, 24-letni Krzysztof M. będzie tłumaczył się przed sądem.
Komentarze (3)
Dodaj swój komentarz