Pomnik Wyzwolenia Ziemi Warmińsko-Mazurskiej (bo taką nazwę noszą obecnie "szubienice") od lat budzi skrajne emocje. Według jednych środowisk jest to świadek zniewolenia Polski przez Sowietów, który dawno powinien zniknąć z przestrzeni miasta. Inni traktują go jako trudnego świadka historii Olsztyna, którego nie powinniśmy się pozbywać, lecz "obudować" odpowiednim kontekstem.
Do tej drugiej grupy zalicza się były prezydent Olsztyna, Piotr Grzymowicz. Od początku wojny w Ukrainie walczył ze środowiskami prawicowymi, chcącymi zniszczenia lub przeniesienia pomnika z centrum miasta. Sprawa oparła się o wojewodę, ministerstwo kultury, oraz sądy. Obecnie w Naczelnym Sądzie Administracyjnym znajduje się skarga na wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, według którego pomnika powinien zostać usunięty jako dzieło "propagujące totalitaryzm".
Od rozpoczęcia wojny o "szubienice" minęło jednak trochę czasu. W październiku zmieniła się władza w Warszawie. Na początku roku Warmię i Mazury "przejął" nowy wojewoda, a w kwietniu mieszkańcy Olsztyna wybrali nowego prezydenta - Roberta Szewczyka.
Pytania dotyczące "szubienic" padały w trakcie kampanii. Już wówczas nowy włodarz stolicy Warmii i Mazur twierdził, że pomnik należy przenieść. Według rzecznika prasowego urzędu miasta, Patryka Pulikowskiego trwają obecnie analizy dotyczące realizacji tego zamierzenia. Nie wiadomo jednak, gdzie pomnik zostanie przeniesiony - czy będzie to teren Olsztyna, czy zupełnie inna lokalizacja. Przewodniczący rady miasta Łukasz Łukaszewski jako możliwe miejsca podał muzeum PRL i cmentarz przy ul. Szarych Szeregów.
Z takiego obrotu spraw zadowoleni nie są jednak zwolennicy pozostawienia pomnika na placu Dunikowskiego. Wśród nich znajduje się prof. Robert Traba, autor petycji w sprawie ocalenia "szubienic" i stworzenia "Projektu dla Pokoju". Według zamierzeń, miałby on dodać odpowiedni kontekst do budowli i pokazać, że Olsztyn potrafi radzić sobie z "trudnym dziedzictwem historii". Petycję dotyczącą projektu podpisało prawie 700 osób ze świata kultury, nauki i sztuki. Wśród nich jest minister kultury, Hanna Wróblewska.
Komentarze (66)
Dodaj swój komentarz