W kilkudzięsięciu miastach Polski odbyły się lub odbędą tzw. czarne protesty. Demonstracje są odpowiedzią na piątkowe głosowanie posłów w sprawie projektów dotyczących przerywania ciąży.
Jeden z takich protestów odbył się w niedzielne południe w Olsztynie.
- Sejm pokazał, że ma w pogardzie prawa kobiet i podjął decyzję o kontynuacji prac nad barbarzyńskim projektem Ordo Iuris, zakazującym bezwzględnie przerywania ciąży - mówili członkowie partii Razem, która organizuje demonstracje na terenie całego kraju.
- Głosami wszystkich partii politycznych: PiS, Nowoczesna, PO, PSL, Kukiz '15 odrzucono obywatelski projekt Komitetu Ratujmy Kobiety - mówiła z kolei w Olsztynie Małgorzata Matuszewska-Boruc, rzecznik prasowy i członek Zarządu Okręgu Warmińsko-Mazurskiego prartii Razem. - To wstyd dla polskiej polityki i parlamentu.
Podczas demonstracji skandowano m.in. hasła "Posłowie budują piekło kobiet", czy też "Chcemy kochać, nie umierać". Zostały również wyczytane listy posłów, którzy opowiedzieli się za odrzuceniem obywatelskiego projektu łagodzącego ustawę antyaborcyjną, który podpisało ponad 450 tys. osób. Najbardziej "dostało się" lokalnym politykom, m.in. Iwonie Arent z PiS i Andrzejowi Maciejewskiego z Kukiz '15.
Zgodnie z zaproponowanymi rozwiązaniami oddanie się zabiegowi usunięcia ciąży groziłoby od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
Komentarze (5)
Dodaj swój komentarz