Przed spotkaniem obydwie ekipy złożone z piłkarzy, trenerów, działaczy, a także olsztyńskiego zespołu Enej stanęły do wspólnego zdjęcia z bannerem "Nie dla wojny". Muzycy wyszli na środek boiska natomiast z flagami Polski i Ukrainy. Jak wcześniej zadeklarował również klub, wszelki dochód z meczu został przeznaczony na pomoc humanitarną.
W "biało-niebieskich" barwach zadebiutowało w piątkowy wieczór dwóch zawodników: obrońca Kevin Lafrance (ostatnio cypryjski Dóxa Katokopiás) oraz pomocnik Krzysztof Toporkiewicz (Jagiellonia Białystok).
Niestety, już w 8 minucie goście wyszli na prowadzenie za sprawą Bartłomieja Pawłowskiego, który kompletnie niepilnowany w polu karnym, wykończył dobrze rozegrany rzut rożny.
W przerwie meczu doszło do miłej uroczystości. Przy aplauzie całej trybuny krytej bramkarz Piotr Skiba i obrońca Janusz Bucholc otrzymali oficjalne podziękowania za grę dla Stomilu przez wiele ostatnich lat. Prezes klubu Arkadiusz Tymiński uhonorował ich pamiątkowymi koszulkami.
Na początku drugiej odsłony goście podwyższyli wynik spotkania. Na listę strzelców ponownie wpisał się Pawłowski, który zachował się najprzytomniej w zamieszaniu w polu karnym.
Do końca spotkania wynik już nie zmienił się.
Następne spotkanie olsztynianie rozegrają na wyjeździe z drugim łódzkim zespołem występującym na zapleczu Ekstraklasy. W sobotę (12 marca, godz. 18) przeciwnikiem będzie przy al. Unii Lubelskiej - ŁKS.
Skrót meczu Stomil Olsztyn - Widzew Łódź
Stomil Olsztyn - Widzew Łódź 0:2 (0:1)
0:1 - Bartłomiej Pawłowski 8'
0:2 - Bartłomiej Pawłowski 49'
Stomil: Kacper Tobiasz - Karol Żwir, Jonathan Simba Bwanga, Kevin Lafrance, Jonatan Straus, Krzysztof Toporkiewicz (76' Filip Wójcik), Tomasz Tymosiak (61' Merveille Fundambu), Wojciech Reiman, Jakub Kisiel (61' Hubert Sobol), Łukasz Moneta, Patryk Mikita
Widzew: Jakub Wrąbel - Daniel Tanżyna, Krystian Nowak, Martin Kreuzriegler (90' Patryk Mucha), Paweł Zieliński, Marek Hanousek, Dominik Kun, Radosław Gołębiowski (70' Ernest Terpiłowski), Kristoffer Hansen (70' Karol Danielak), Fábio Nunes (78' Przemysław Kita), Bartłomiej Pawłowski (78' Bartosz Guzdek)
Żółte kartki: Bwanga (Stomil); Gołębiowski, Tanżyna, Kun (Widzew)
Sędziował: Wojciech Myć (Lublin)
* * *
Zapis konferencji prasowej:
Janusz Niedźwiedź, trener Widzewa: - Oczywiście jesteśmy zadowoleni, bo po naszym ostatnim meczu chcieliśmy odpowiedzieć zwycięstwem, zarówno dzisiaj, jak i w następnych kolejkach. Zrobiliśmy to. To było trudne spotkanie, patrząc na jego całokształt, ale w pierwszej połowie mieliśmy kilka sytuacji, aby udokumentować to dwoma czy trzema bramkami. Później udało nam się utrzymać to, na co zwracaliśmy uwagę. Kluczowa jest praca, którą wykonujemy, oraz pokora, żebyśmy wszystko udoskonalali. Dzisiaj nie straciliśmy gola i to pozytyw, ale to nie oznacza, że nie uniknęliśmy błędów. Drużyna stanęła na wysokości zadania, gratuluję piłkarzom, bo to był trudny mecz, w trudnych warunkach stworzonych nam przez Stomil. Wygraliśmy i zdobyliśmy trzy punkty.
Adrian Stawski, trener Stomilu: - Porażka boli, ale nie będziemy się po niej załamywać, bo nasza gra wyglądała całkiem przyzwoicie, zwłaszcza w pierwszej połowie. Zabrakło nam przysłowiowej kropki nad i, ponieważ sytuacje mieliśmy. Muszę zobaczyć na wideo, jak padły bramki, wydaje mi się, że przy pierwszej nie było krycia, a przy drugiej wszystko wzięło się ze straty na naszej połowie. Zespół ma podniesioną głowę, gdyż nie zagraliśmy słabego meczu. Teraz przygotowujemy się już do następnego i walczymy dalej. Wiedzieliśmy, że terminarz nas nie rozpieszcza, gramy z mocnymi drużynami, natomiast wiemy też, że punktów nam brakuje i musimy wygrywać.
Komentarze (11)
Dodaj swój komentarz