Przypomnijmy, sprawa dotyczy sprzedaży gruntów uczelnianych w latach 2006-2007, w której nieprawidłowości dopatrzył się dziennikarz śledczy Mariusz Kowalewski redaktor naczelny miesięcznika Raptularz Niepokonani 2012, współpracujący z działem śledczym tygodnika Wprost.
Kowalewski na swoim blogu opublikował informację, iż dotarł do dokumentów finansowych UWM-u, z których wynika, że rektor Ryszard Górecki akceptował sprzedaż nieruchomości pracownikom Uniwersytetu. W rzeczywistości jednak, jak pisze dziennikarz – grunty nabywały inne osoby spoza UWM-u. Jak twierdzi Mariusz Kowalewski – pracownicy nabywający działki byli podstawieni, a w rzeczywistości atrakcyjne działki trafiały w ręce biznesmenów, notariusza, polityków, a nawet redaktora naczelnego jednej z lokalnych gazet.
O sprawę zapytaliśmy rektora UWM-u. Odprawił nas jednak z kwitkiem.
- Kanclerz UWM Aleksander Socha wrócił z zagranicy i odpowie na pytania jako osoba nadzorująca i odpowiadająca wówczas za sprawy sprzedaży działek - poinformował profesor Górecki.
Kanclerz jednak nie odniósł się do tej sprawy. Po tych doniesieniach CBA wkroczyło na UWM zatrzymując dokumentację sprzedaży gruntów, o których mowa w doniesieniach Kowalewskiego. Po tym zdarzeniu rektor Ryszard Górecki poinformował w czasopiśmie ''Debata'', że to on złożył wniosek do CBA o sprawdzenie dokumentacji, by udowodnić, że nie doszło do nieprawidłowości.
Kanclerz UWM do zarzutów Mariusza Kowalewskiego odniósł się na ostatnim przed wakacjami posiedzeniu Senatu UWM-u. Podkreślił, że sprzedaż nieruchomości oraz prawa użytkowania wieczystego gruntów uregulowana była aktami prawnymi UWM, które wynikały m.in. z ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym oraz gospodarce nieruchomościami. Oświadczył, że sprzedaż gruntów była konsultowana ze związkami zawodowymi UWM-u. Kanclerz przedstawił również wynikające z operatów szacunkowych wartości rynkowe uczelnianych działek.
Kanclerz jako przykład jego zdaniem nieprawdziwych informacji zamieszczonych na blogu dziennikarza śledczego wskazał działkę nr 2/144, której numer mieści się w zakresie podanym w uchwale nr 31 Senatu UWM z 25.11.2005r , a która była w grupie działek na sprzedaż których zgodził się Senat.
Socha poinformował także, że UWM złożył do CBA wniosek o skontrolowanie sprzedaży gruntów nie tylko w 200-2007 roku, ale również w latach 2009 - 2011.
UWM złożył również zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez autora bloga Mariusza Kowalewskiego, polegającego na opublikowaniu nieprawdziwych informacji pomawiających rektora, pracowników UWM i Uniwersytet Warmińsko-Mazurski.
Tymczasem dziennikarz śledczy Mariusz Kowalewski dociera do kolejnych dokumentów w tej sprawie, które publikuje na swoim blogu. Jak informuje - uczelnia na handel gruntami nie dostała zgody od Ministra Skarbu. Na potwierdzenie swoich słów przytacza informacje uzyskane z Ministerstwa. Z nich dowiadujemy się, że uczelnia musiała mieć zgodę Ministerstwa na sprzedaż gruntów jeżeli wartość rynkowa przedmiotu rozporządzenia przekracza równowartość w złotych kwoty 50.000 EURO.
- Z dokumentów przekazanych mi przez Ministerstwo Skarbu Państwa wynika, że UWM w latach 2005 -2007, kiedy rektorem uczelni był Ryszard Górecki, senator PO, sprzedał większość gruntów bez wymaganej zgody – informuje dziennikarz.
Jak twierdzi Kowalewski – kiedy rektor uczelni się zmienił i został nim Górniewicz, UWM poprosił Ministerstwo Skarbu Państwa o zgodę na sprzedaż budynku położonego w centrum Olsztyna przy ul. Głowackiego. Ministerstwo zażądało dodatkowych wyjaśnień łącznie z tym, na co zostaną przekazane środki ze sprzedaży obiektu. Uczelnia wyjaśniła wtedy, że gotówkę przeznaczy głównie na budowę nowego Wydziału Nauk Społecznych. Ministerstwo zgodziło się więc na sprzedaż nieruchomości.
Pieniądze zdobyte ze sprzedaży uczelnia zgromadziła na koncie inwestycyjnym.
W 2012 roku zmienił się jednak rektor. Górniewicza zastąpił Górecki.
Jak twierdzi Mariusz Kowalewski – otrzymał od uczelni wyjaśnienie, że środki ze sprzedaży budynku przy ul. Głowackiego nie zostały wydane na to, na co chciał wydać poprzedni rektor Górniewicz – a więc na budowę Wydziału Nauk Społecznych.
Kowalewski twierdzi, że posiada informację, iż rektor Górecki wydał te zgromadzone środki na zaległe wynagrodzenia dla pracowników (12 mln zł).
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz