Data dodania: 2006-05-30 00:00
DNA bezpieczna kolej
Olsztyńscy kolejarze wprowadzają znakowanie kodem DNA metalowych części torowiska. Pozwoli to udowodnić, że element pochodzi z kradzieży. Program #8222;DNA bezpieczna kolej#8221; zacznie funkcjonować w czerwcu.
Jak mówi dyrektor Zakładu Linii Kolejowych w Olsztynie Ireneusz Merchel, PKP musi szukać nowych rozwiązań, bo koszt skradzionych od 2004 roku elementów przekroczył już 1,5 miliona złotych i ciągle rośnie. Właśnie przed chwilą otrzymałem zgłoszenie kolejnej kradzieży, tym razem ośmiu ciężarków naprężających - dodaje Merchel.
Kolejarze wypowiedzieli więc wojnę złodziejom - nowoczesną wojnę, która polega na oznaczaniu metalowych części tzw. kodem DNA.
Dodatkowo PKP wyposaży w kieszonkowe mikroskopy pracowników Służby Ochrony Kolei, którzy będą sprawdzać punkty skupu złomu. Jak mówi komendant Rejonu Straży Ochrony kolei w Olsztynie Mariusz Kuczyński, dzięki temu łatwiejsze będzie zdemaskowanie nieuczciwych handlarzy.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz