Pracownica przesuwała towar po skanerze nie nabijając go na kasę. Ponadto ochroniarz zdziwił się tym, że klientka mając prawie cały koszyk zakupów zapłaciła jedynie 6,50 złotych. Czujny pracownik postanowił to sprawdzić. Poprosił kobietę o okazanie paragonu, jednak ta stwierdziła, że go po prostu nie wzięła z kasy. Mężczyzna długo się nie zastanawiając poprosił kasjerkę o wydrukowany paragon przeprowadzonej transakcji. Pracownica wyjaśniła, że go nie ma i nie wie też, co mogło się z nim stać. O zdarzeniu powiadomiony został kierownik sklepu.
Po kilkunastu minutach 33-letnia kasjerka przyznała, że nie nabiła na paragon zakupów swojej matki. Mieszkanka Olsztyna została zatrzymana. Kobieta trafiła do policyjnego aresztu. Za przestępstwo oszustwa Kodeks Karny przewiduje karę do 8 lat pozbawienia wolności.
Komentarze (4)
Dodaj swój komentarz