Drogowcy postanowili wprowadzić bariery, które uniemożliwiać będą rowerzystom wjazd na chodnik. Ustawiono więc nowe barierki, tworząc istny slalom, w którym z trudnością mieści się wózek dziecięcy.
Olsztynianie są oburzeni.
- Rowerzyści mają zakręty pod kątem prostym... A teraz kolejny geniusz dorobił szykany, żeby koniecznie jednak rowerzyści używali tych ścieżek. To, że w ten sposób utrudnia się życie pieszym to już pikuś – pisze Pan Jerzy.
Rzeczywiście ''barierkowe'' rozwiązanie uderzyło rykoszetem w pieszych, którzy aby pokonać niewielki odcinek w ciągu ulicy Artyleryjskiej i Grunwaldzkiej muszą mierzyć się z istnym slalomem.
To jednak nie koniec utrudnień w tym miejscu. Na chodniku, pod mostem w kierunku ulicy Grunwaldzkiej ustawiono także separatory, które zdjęto z ronda Ofiar Katastrofy Smoleńskiej.
Separatory i tu stworzyły trudny do pokonania, nieestetyczny slalom.
Czy to rozwiązanie drogowcy planują pozostawić na stałe? Jaki był zamysł twórców?
- Próby kanalizacji ruchu rowerowego na Rondzie OKS nastąpiły po wypadku z udziałem rowerzysty korzystającego z przejazdu rowerowego przez ul. Artyleryjską. Stosowny wniosek o dokonanie zmian złożył ówczesny Oficer Rowerowy pan Mirosław Arczak. kanalizacja ruchu rowerowego miała spowodować prostopadły do osi ul. Artyleryjskiej dojazd rowerzystów, spowolnienie oraz zmuszenie, by korzystali z wytyczonych ścieżek rowerowych. Cel ten osiągnięto przez ustawienie szykan na istniejących chodnikach i barier drogowych w tunelu. Rozwiązania te w niewielkim stopniu utrudniają ruch pieszych, a zapewniają zmniejszenie prędkości przez rowerzystów, zmuszając ich do korzystania ze ścieżki rowerowej, polepszając tym samym wzajemną widoczność kierowców i rowerzystów. Zastosowana zmiana jest jedną z możliwych - policja proponuje możliwość likwidacji przejazdu rowerowego - informuje Paweł Palczewski z ZDZiT w Olsztynie.
Komentarze (8)
Dodaj swój komentarz