Dziś jest: 25.11.2024
Imieniny: Erazma, Katarzyny
Data dodania: 2010-06-22 13:37

Iwona Starczewska

Dziecko ''na gigancie''

Nie wszyscy zdają sobie sprawę z wagi problemu, jakim jest nastolatek ''na gigancie''. Okres wakacji to prawdziwy ''ucieczkowy boom''. Policja apeluje nie tylko do rodziców, ale i samych dzieci, które często nie są świadome konsekwencji związanych z ucieczką.

reklama
Nastolatki na gigancie bardzo często nawiązują kontakty ze światem przestępczym, z uwagi na brak pieniędzy dokonują drobnych kradzieży, bo przecież „coś trzeba jeść”. Często włamują się do altanek, aby spędzić tam noc lub też korzystają z propozycji noclegu u nowo poznanych osób. Niestety, istnieje niebezpieczeństwo, że intencje osób proponujących nocleg nie są bezinteresowne.

Młodzież pije alkohol, sięga po narkotyki, a nawet nawiązuje kontakty seksualne z przygodnymi osobami, nierzadko w celach zarobkowych. Podczas ucieczki dziecku może stać się krzywda, może paść ofiarą przestępstwa, może zostać okradzione, pobite bądź wykorzystane seksualnie.

Należy zauważyć, że dziecko które decyduje się na ucieczkę to takie, które często czuje się lekceważone, niekochane, nikomu niepotrzebne.

Powody ucieczek to m.in. kłopoty w szkole. Młodzież po otrzymaniu świadectw na zakończenie roku, w obawie przed karą za wyniki w nauce, podejmuje decyzję o ucieczce. Również brawura i chęć popisania się przed kolegami, że "mogę wszystko", to kolejny powód wyjazdów poza dom. Kłopoty rodzinne i zawody miłosne, jak również forma protestu - to problemy z jakimi zmagają się rodzice uciekinierów.

Przebywanie "na gigancie" w miesiącach letnich daje większe możliwości znalezienia noclegu i pożywienia - łupem uciekinierów padają warzywa i owoce z ogródków działkowych. Podczas wakacji znacznie łatwiej nawiązuje się też kontakty z rówieśnikami, łatwiej ukrywa się przed organami ścigania i szybciej znajduje osoby, które można okraść. W ten sposób młody człowiek, często po raz pierwszy, wdaje się w konflikt z prawem.

Dlatego ważne jest, aby rodzice rozmawiali ze swoimi pociechami i przestrzegali przed niebezpieczeństwami, jakie czyhają na nie, kiedy będą pozbawione opieki dorosłych. Rodzice powinni pamiętać, że rozmawiamy, aby pomóc, a nie karać dzieci za ucieczki!

Co robić, gdy Twoje dziecko uciekło z domu?

Natychmiast zgłoś zaginięcie Policji - zabierz ze sobą zdjęcie zaginionego dziecka. Jeśli to jedyne zdjęcie jakie posiadasz nie zostawiaj go na komendzie. Wcześniej idź do najbliższego fotografa. On zrobi reprodukcje (także z dokumentów, bez konieczności ich niszczenia). Przypomnij sobie, jak Twoje dziecko było ubrane, czy ma jakieś znaki szczególne, które go wyróżniają wśród innych. Sprawdź, czy w pokoju Twojego dziecka jest coś, co mogłoby dać Ci informacje o motywach jego ucieczki lub o miejscu jego pobytu - możesz sprawdzić ostatnio odwiedzane przez Twoje dziecko strony internetowe, pocztę elektroniczną. Może to da Ci jakąś wskazówkę w poszukiwaniach. Przygotuj listę kolegów i koleżanek swojego dziecka, postaraj się ustalić ich adresy lub numery telefonów. Ustal miejsca, gdzie najczęściej Twoje dziecko spędza wolny czas.

Jeśli dziecko wróci do domu poinformuj o tym najbliższą jednostkę Policji i odwołaj zaginięcie. Pamiętaj, że powrót Twojego dziecka do domu to ważny moment. Również od tego, w jaki sposób przyjmiesz uciekiniera, zależy czy nie będzie chciał uciec ponownie.

Komentarze (6)

Dodaj swój komentarz

  • xxl 2010-06-25 22:47:04 83.9.*.*
    warto byłoby po prostu w artykule wytłumaczyć co to określenie oznacza i po kłopocie. nikt nie zabrania przecież stosowania potocznych określeń, ale po warunkiem, że wyjaśniamy o co chodzi i tyle
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
  • Warmiak81 2010-06-23 14:41:19 212.160.*.*
    Co to jest ten gigant? :) I dlaczego akurat gigant?
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
  • Mama 2010-06-23 12:18:16 83.9.*.*
    A ja nie żyłam 40 lat temu... a za moich czasów mówiło się "na gigancie"...
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
  • ccd 2010-06-23 12:10:08 212.160.*.*
    Na gigancie to się mówiło 40 lat temu. Teraz się już tak nie mówi. Chociaż w sumie to wszystko powraca, młodzi się śmieją ze starych, a sami używają starych określeń. Np. hajs - tak na pieniądze mówiło się w latach 80 kiedy ja byłem w podstawówce.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
  • google 2010-06-22 21:04:06 88.156.*.*
    "na gigancie" jest tak potocznym określeniem jak "na luzie" i raczej nie połowa, ale 98% Czytelników je zrozumie... A pozostałym 2% proponuję skorzystać z www.google.pl lub www.usjp.pwn.pl :D myślenie i odrobina samodzielności nie boli, ado1987!
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
  • ada1987 2010-06-22 17:50:25 95.49.*.*
    "na gigancie"....co to za potoczne określenie. prawdopodobnie połowa czytelników go nie zrozumie, bo autorka niestety nie wytłumaczyła co ono, w potocznym slangu uciekinierów, oznacza...
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0

www.autoczescionline24.pl