Dziś jest: 24.11.2024
Imieniny: Chryzogona, Emmy, Flory
Data dodania: 2013-11-23 19:58

Redakcja

Dzięki grze do końca, zdobyli cenny punkt

Wprawdzie olsztyński Stomil nie rozegrał dobrego spotkania, to dzięki walce do końca zdołał uratować w Gdyni jeden punkt remisując z miejscową Arką 3:3 (2:1).

reklama
Mecz nie rozpoczął się dobrze dla zespołu Stomilu. W pierwszej części spotkania to zawodnicy Arki zdominowali środek pola, jak również mieli kilka znakomitych sytuacji po których mogli zdobyć bramki. Wykorzystali zaledwie dwie. Po trafieniach Arkadiusza Aleksandra po 26 minutach prowadzili już 2:0 i nic nie wskazywało na to, iż podopieczni Adama Łopatko jeszcze przed przerwą zdołają zdobyć bramkę kontaktową. Jedna z nielicznych kontr zespołu z Olsztyna przyniosła rzut karny podyktowany po faulu obrońcy gości na Kato.

Druga część spotkania była o wiele lepsza w wykonaniu olsztyńskich zawodników. Po zmianie stron to oni podwyższyli pressing już na połowie rywala, jak również starali się dłużej utrzymywać przy piłce. Choć ich ataki w większości były rozbijane przed polem karnym "Śledzi" to jedna z akcji przysnioła dość niespodziewane wyrównanie. Kunsztem piłkarskim błysnął Grzegorz Lech, który minął zwodem przed polem karnym obrońcę gospodarzy i precyzyjnym strzałem w długi róg pokonał młodego Michała Szromika. W 81 minucie Arka ponownie wyszła na prowadzenie. Kiedy wydawało się, że olsztynianie przegrają kolejny mecz wyjazdowy, cenny punkt uratował Szymon Kaźmierowski, który wykorzystał zamieszanie na polu karnym gospodarzy.

Wypowiedzi pomeczowe:

Paweł Sikora, trener Arki Gdynia: "Ja z kolei powiem, że z remisu się nie cieszę, gdyż zremisowaliśmy wygrany mecz. Szkoda, że nie wykorzystaliśmy sytuacji, bo Katowice zremisowały z Flotą. Jednak dalej wierzę tym zawodnikom. Trzeba pamiętać, gdzie byliśmy jeszcze niedawno. Dalej mamy kontakt z czołówką. Wiadomo, popełniamy błędy i pewnie będziemy jeszcze te błędy popełniać. Musimy wyciągnąć wnioski z tej porażki. Mówię „porażki”, bo dla mnie ten wynik to porażka. Mam nadzieję, że w środę 3 punkty zostaną w Gdyni"

Adam Łopatko, trener Stomilu: "Bardzo emocjonujący mecz. My pierwszą połowę mieliśmy słabą, szczególnie na lewej stronie. Mroczkowski chyba trochę się spalił. Dobrze, że złapaliśmy kontakt w pierwszej połowie. Było widać, że do końca walczyliśmy o wynik. Dzięki temu punktowi zimę spędzimy minimalnie "nad kreską". Z reguły nie cieszę się z remisów. Jednak z remisu uzyskanego w takich okolicznościach będę się wyjątkowo cieszył"

Arka Gdynia - Stomil Olsztyn 3:3 (2:1)

1:0 - Arkadiusz Aleksander 8'
2:0 - Arkadiusz Aleksander 26'
2:1 - Grzegorz Lech 39' (k.)
2:2 - Grzegorz Lech 65'
3:2 - Michał Szubert 81'
3:3 - Szymon Kaźmierowski 90'

Arka Gdynia: Szromnik - Budka, Juraszek (56' Vinícius), Sobieraj, Tomasik, Rzuchowski (79,' Szubert), Pruchnik, Jarzębowski (90' Marcjanik), Szwoch, Radzewicz, Aleksande

Stomil Olsztyn: Mieczkowski - Bucholc, Kucharski, Remisz (79' Koprucki), Mroczkowski (66' Hempel), Katō, Głowacki, Jegliński, Lech, Kun, Bzdęga (72' Kaźmierowski

Żółte kartki: Vinícius, Szwoch (Arka); Lech, Kaźmierowski (Stomil)

Sędziował: Jarosław Przybył (Kluczbork)

Widzów: 3105

Źródło: własne

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz


www.autoczescionline24.pl