Mecz z Wigrami Suwałki był potyczką zespołów, które walczą o utrzymanie. Zwycięstwo jednego z nich dawało możliwość wydostania się ze strefy spadkowej.
Wynik spotkania otworzył w 30 minucie Grzegorz Lech, który precyzyjnym strzałem z okolic 11 metrów pokonał bramkarza Wigier, Damiana Węglarza.
Drugie trafienie dla olsztyńskiego zespołu dołożył na kilka minut przed przerwą niezwykle aktywny Szymon Sobczak, który dobił strzał Mateusza Gancarczyka.
Zespół z Suwałk kontaktową bramkę mógł zdobyć chwilę po rozpoczęciu drugiej odsłony spotkania. W olsztyńskim polu karnym faulowany był Bartosz Bida i sędzia z Białej Podlaskiej bez wahania wskazał na "jedenastkę". Do piłki podszedł Robert Bartczak, jednak strzał młodego zawodnika gości fenomenalnie obronił Piotr Skiba.
- Piotr Skiba pokazał, że jest fachowcem w bramce - powiedział po meczu o interwencji olsztyńskiego bramkarza, szkoleniowiec Stomilu, Piotr Zajączkowski.
Na osiem minut przed końcem regulaminowego czasu gry, goście zdobyli bramkę kontaktową. Na listę strzelców wpisał się Bida, który po indywidualnej akcji pokonał olsztyńskiego bramkarza.
"Biało-niebieskim" udało się utrzymać korzystny wynik do końca i tym samym po wielu tygodniach opuścili strefę spadkową Fortuna I ligi.
- Zdobyliśmy bardzo cenne punkty, trzeba zaznaczyć, że z silnym rywalem - powiedział Zajączkowski. - Zdobyliśmy je sercem i żelazną konsekwencją. Cieszymy się, ale nie popadamy w euforię. Wiemy, że jeszcze bardzo długa droga przed nami. Pokorne cielę dwie matki ssie. My mamy pokorę i dobre serce do pracy. Cieszymy się z tego, że na trybunach panuje bardzo dobra atmosfera. Kibice doceniają zaangażowanie zawodników. Czuć tego dwunastego zawodnika. Zapraszamy wszystkich na mecz z liderem, z Rakowem Częstochowa.
- 2:1, 3 punkty. 100 uścisków dłoni i 500 uśmiechów w 36 godzin, czyli 10 razy zalecana przez lekarzy dawka pozytywnych emocji - napisał z kolei na Twitterze warszawski przedsiębiorca, Michał Brański, inwestor zainteresowany zakupem Stomilu Olsztyn.
Następnie spotkanie olsztynianie rozegrają w następną sobotę także na własnym obiekcie z liderem rozgrywek, Rakowem Częstochowa. Początek meczu o godzinie 15.
Tak padały bramki w meczu Stomil Olsztyn - Wigry Suwałki
Stomil Olsztyn - Wigry Suwałki 2:1 (2:0)
1:0 - Grzegorz Lech 30'
2:0 - Szymon Sobczak 42'
2:1 - Bartosz Bida 82'
Stomil Olsztyn: Piotr Skiba - Janusz Bucholc, Płamen Kraczunow, Jakub Mosakowski, Lukáš Kubáň, Bartłomiej Niedziela (58' Waldemar Gancarczyk), Łukasz Jegliński, Paweł Głowacki, Grzegorz Lech (74' Maciej Pałaszewski), Mateusz Gancarczyk, Szymon Sobczak (88' Wojciech Dziemidowicz)
Wigry Suwałki: Damian Węglarz - Piotr Kwaśniewski, Adrian Piekarski, Adam Chrzanowski, Frank Adu Kwame, Karol Mackiewicz (46' Bartosz Bida), Wiktor Biedrzycki, Damian Pawłowski (46' Daniel Smuga), Joel Huertas, Robert Bartczak, Kamil Sabiłło (69' Sebastian Bergier)
Żółte kartki: Niedziela, Kubáň, Bucholc, Pałaszewski (Stomil); Piekarski, Węglarz, Adu Kwame (Wigry)
Sędziował: Konrad Gąsiorowski (Biała Podlaska)
Komentarze (7)
Dodaj swój komentarz