O trudnej sytuacji życiowej pewnej 59–letniej kobiety mieszkającej w gm. Bisztynek, dzielnicowy dowiedział się od sołtysa miejscowości. Dzielnicowi pojechali do 59–latki i ustalili, że jest schorowana, przeszła wylew i zawał. Kobieta z trudem chodzi o kuli po domu, mieszka sama i nie ma nikogo kto mógłby jej pomóc. 59–latka mieszka w trudnych warunkach, ma do dyspozycji jeden pokój, w którym jest ciepło. W innych częściach domu nie ma podłogi, a ściany są zawilgocone.
Kobieta miała pod opieką też psa, który przebywał w szopie i nie był przez nią doglądany z uwagi na jej niedołężność. 59–latka prosiła policjantów, aby ci zajęli się jej czworonogiem. Kobieta nie kryła emocji i wzruszenia mówiąc, że jest do Szarika bardzo przywiązana, ale po prosu nie daje już rady się nim opiekować.
Dzięki policjantom pomoc dotarła tam gdzie była potrzebna. O trudnej sytuacji schorowanej kobiety, dzielnicowi powiadomili Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Bisztynku. Opisali jej sytuację, zwrócili uwagę na problemy z jakimi się boryka w taki sposób, aby pracownicy MOPS-u w ramach posiadanych kompetencji mogli skutecznie pomóc 59–latce.
Natomiast w sprawie Szarika dzielnicowy za pośrednictwem Urzędu Miasta w Bisztynku zorganizował opiekę dla czworonoga, który trafił do schroniska w gm. Reszel.
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz