Krzysztof Hołowczyc zrezygnował z udziału w tegorocznym, morderczym rajdzie Dakar. Olsztyński kierowca rajdowy znany jest jednak z tego, że nie potrafi odmówić sobie ekstremalnych emocji. Jak sam mówi ''Coś trzeba robić''. Dlatego piaski dakarowej pustyni Hołek zamienił na zamarznięte jezioro w Zalewie, gdzie wziął udział w imprezie Ice Attack.
Hołek i jego efektowne ''bączki'' kręcone na tafli jeziora Ewingi to już prawdziwy hit sieci. Tymczasem, jak informuje Automobilklub Mazurski już w ten weekend (16-17 stycznia) w ramach Ice Attack zagości na tafli Jeziora Śniardwy w zatoce – Bazie MSR w Okartowie.
Jak można się spodziewać, po tym wydarzeniu do sieci trafi kolejna porcja ciekawych filmów miłośników adrenaliny i ''lodowatych imprez''.
Komentarze (2)
Dodaj swój komentarz