Od początku spotkania olsztyńscy siatkarze kontrolowali grę. W pierwszym secie ani na chwilę nie oddali prowadzenia. Świetną skutecznością popisywał się Andrae, który w całym meczu na 17 ataków skończył aż 12. Doskonale funkcjonował również blok. W tym elemencie brylowali środkowi, Możdżonek i Grzyb. Cypryjski zespół nie był w stanie zagrozić akademikom, często popełniał proste błędy. Pierwszą partię skończył efektownym atakiem ze środka Wojtek Grzyb, zdobywając 25 punkt dla Mlekpolu. Pafiakos na swoim koncie miał jedynie 18. Druga odsłona meczu dostarczyła kibicom, zgromadzonym w „Uranii” wiele emocji. Tym razem na prowadzenie wyszli goście. Kilkupunktową przewagę wypracowali Svetozarevic i Lange. Ich silnych ataków akademicy nie mogli zablokować. W końcówce jednak Olsztynianie przebudzili się. Do remisu doprowadził Andrae. Dzięki udanej zagrywce, zdobył 21 punkt. Losy seta odwróciły się i ze zwycięstwa 25:23, cieszyli się siatkarze Mlekpolu. Trzecia partia była formalnością. Zawodnicy Pafiakosu, podłamani porażką w poprzednim secie, nie stawiali większego oporu. Tylko do pierwszej przerwy technicznej walka była wyrównana. Później Mlekpol „odskoczył” na 3 punkty. Dzięki skutecznym atakom Andrae i Szymańskiego gospodarze utrzymywali bezpieczną przewagę, siatkarze Pafiakos nie zdołali już odrobić strat. W ostatniej partii Cypryjczycy zdobyli 21 punktów. Rewanż w Belgii 18 grudnia.