Przed spotkaniem z Miedzią Legnica szkoleniowiec olsztyńskiego zespołu, Adam Łopatko, nie miał łatwego zadania z zestawieniem podstawowej jedenastki. Z powodu kontuzji na ostatnim treningu (zerwane więzadła poboczne) ze składu "wyleciał" doświadczony Grzegorz Lech. Na uraz w dalszym ciągu narzeka również Tomasz Zahorski. Do treningów wrócił już Karol Żwir, natomiast Piotr Klepczarek po kilku tygodniach przerwy był już do pełnej dyspozycji szkoleniowca. W podstawowym zestawieniu wybiegło w sobotni wieczór dwóch młodzieżowców: Wiktor Biedrzycki i Krzysztof Szewczyk.
Od dłuższego czasu "Miedziowi" nie leżą zespołowi ze stolicy Warmii i Mazur. Może świadczyć o tym choćby fakt, iż w poprzednim sezonie olsztynianie dwukrotnie przegrali z Miedzią po 0:1. W składzie gości gra również kilku piłkarzy, którzy występowali w najwyższej klasie rozgrywek. Mowa tutaj choćby o Łukaszu Gargule, czy też fińskim napastniku Petteri Forsellu.
I właśnie ten ostatni zawodnik już w 9 minucie pokonał olsztyńskiego bramkarza. Forsell, pomimo asysty w końcowej fazie akcji aż trzech obrońców, zdołał strzałem z lewej strony pola karnego pokonać Michała Leszczyńskiego. Olsztynianie mogli wyrównać w 27 minucie kiedy po dośrodkowaniu Nishiego, najniższy na boisku, Patryk Kun strzałem głową trafił piłką w poprzeczkę.
Druga odsłona spotkania nie przyniosła zmiany wyniku choć ponownie goście mieli trochę szczęścia, bowiem po rzucie rożnym w 67 minucie Rafał Kujawa strzałem głową również trafił jedynie w słupek bramki strzeżonej przez Pawła Kapsę.
Następny mecz olsztynianie rozegrają w najbliższą sobotę. Przeciwnikiem na wyjeździe będzie Stal Mielec. Początek spotkania zaplanowano na godzinę 18.
Po przegranej z Miedzą Legnica olsztynianie zajmują 10. pozycję z dorobkiem 9 punktów, natomiast najbliższy rywal "biało-niebieskich" znajduje się obecnie na 17. pozycji, czyli w strefie spadkowej z dorobkiem zaledwie czterech punktów.
* * *
Stomil Olsztyn - Miedź Legnica 0:1 (0:1)
0:1 - Petteri Forsell 9'
Stomil Olsztyn: Michał Leszczyński - Arkadiusz Czarnecki, Igor Biedrzycki (61' Marcel Ziemann), Tomasz Wełnicki, Jarosław Ratajczak, Paweł Głowacki (76' Łukasz Jegliński), Wiktor Biedrzycki, Tsubasa Nishi, Patryk Kun, Krzysztof Szewczyk (60' Łukasz Suchocki), Rafał Kujawa
Miedź Legnica: Paweł Kapsa - Jonathan de Amo, Hunter Gorskie, Tomasz Midzierski, Rumen Trifonow, Óscar Martín (62' Mariusz Rybicki), Keon Daniel, Łukasz Garguła (69' Adrian Łuszkiewicz), Paul Batin, Michał Bartkowiak, Petteri Forsell
Żółte kartki: Kujawa (Stomil); Łuszkiewicz, Jonathan de Amo (Miedź)
Sędzia: Mateusz Złotnicki (Lublin)
* * *
Zapis konferencji prasowej:
Adam Łopatko, trener Stomilu Olsztyn: Składam gratulacje na ręce trenera Tarasiewicza. Bramka na pewno ustawiła spotkanie. Gol po ewidentnym błędzie taktycznym w ustawieniu zespołu. Dziś nam zabrakło asekuracji. Zespół na pewno z pasją, entuzjazmem próbował odrobić ten wynik; były ku temu sytuacje. Myślę, że czas pracuje na naszą korzyść. Jest to dość młody zespół i kilku zawodników zbiera tutaj doświadczenie. Uważam, że z przebiegu gry punkt byłby uczciwy. Miedź to jest zespół z troszkę innej półki niż my, aczkolwiek wolę się nie usprawiedliwiać, bowiem mamy swoje problemy, które są zupełnie innej natury niż powinniśmy mieć. Pozytywy i wnioski należy wyciągać i dalej pracować, bo nie wszystko się wygra. Porażka na pewno boli, ale trzeba ją przyjąć z godnością.
Ryszard Tarasiewicz, trener Miedzi Legnica: W pierwszej kolejności gratulacje dla moich zawodników za zwycięstwo. Każdy mecz na wyjeździe jest trudny. Dzisiaj graliśmy z zespołem, który od dłuższego czasu nie przegrywa u siebie. Udało się nam wygrać. Mieliśmy dużo problemów w ostatnich 25 minutach. W pierwszej połowie uratowała nas poprzeczka, natomiast w drugiej słupek po uderzeniach z głowy. Uważam, że nasza organizacja gry była dobra, a momentami bardzo dobra. Jestem bardzo zadowolony z wyniku.
Komentarze (4)
Dodaj swój komentarz