Adam Kowalski w walce wieczoru zmierzył się Marcinem Łazarzem z Białogardu, a jej stawką był wakujący pas mistrzowski w kategorii półciężkiej. Był to pojedynek rewanżowy dwóch bardzo doświadczonych wojowników, 38-letniego Kowalskiego i 37-letniego Łazarza. W listopadzie 2017 roku, podczas gali Runda 7, górą był młodszy z nich.
Adam Kowalski - Marcin Łazarz. Skrót walki wideo
Początek starcia toczył się przy lekkiej przewadze Łazarza, który wykorzystywał swój większy zasięg ramion i wzrost (192 cm). Potem do głosu doszedł jednak olsztynianin zadając kilka soczystych ciosów swemu rywalowi. W drugiej rundzie walczono przeważnie w stójce, ale przewaga należała do Kowalskiego. W rundzie trzeciej, momencie, kiedy przeciwnik zawodnika z Olsztyna, mimo zmęczenia odgryzał się atakiem i coraz skuteczniejszą obroną, jedno z jego uderzeń, trafiło palcem w oko Kowalskiego. Sędzia przerwał walkę ogłaszając ją jako… nieodbytą. Olsztynianim miał na kartach sędziowskich dwie rundy na swoja korzyść.
Walkę wieczoru wyprzedził pojedynek pomiędzy Adrianem Zielińskim i 26-letnim Włochem Danilo Belluardo, byłym zawodnikiem UFC. Zawodnik Arrachionu Olsztyn bardzo chciał się pokazać z jak najlepszej strony po porażce z Danielem Rutkowskim, którą doznał pod koniec października ub. roku na gali Babilon MMA 10 w kopalni soli w Wieliczce. Taki zamiar miał też zapewne pochodzący z Mediolanu Belluardo, bo swoje dwa ostatnie pojedynkach UFC przegrał przed czasem, mimo że wcześniej miał wyśmienitą serię sześciu kolejnych zwycięstw. Teoretycznie zapowiadał się więc nieustępliwy bój 26-latka z 33-latkiem. Praktyka okazała się zupełnie inna, bo pojedynek trwał zaledwie trzy minuty. Olsztynianin trafił w stójce tak skutecznie swego przeciwnika, ze powalił go na deski. Wykorzystał to, zadając Włochowi serię mocnych ciosów na głowę, po których sędzia przerwał walką zakończoną zwycięstwem Adriana Zielińskiego przez TKO.
Adrian Zieliński - Danilo Belluardo. Skrót walki wideo
Trzecim zawodnikiem olsztyńskiego Arrachionu walczącym w Ostródzie był Krystian Bielski (83,9 kg). On podobnie jak jego klubowy kolega Adrian Zieliński swój zwycięski pojedynek zakończył w pierwszej rundzie. Swego przeciwnika Seweryna Kirschhiebela posłał na deski po nokautującym prawym sierpowym.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz