Pewnego kwietniowego dnia pani Izabela jechała drogą pośród lasów w okolicach Olsztyna. W pewnym momencie zauważyła niecodziennie wyglądające zwierzę, które przechodziło przez jezdnię. Kobieta myślała, że to koza domowa, bo niedaleko znajdowały się gospodarstwa, a osobnik miał białe futro.
Jednak zwierzę było w towarzystwie sarny, więc padło podejrzenie, że to także jest sarna. Prawda okazała się zupełnie inna. Był to daniel albinos, zjawisko to jest bardzo rzadkie, dlatego pani Izabela może mówić o dużym szczęściu.
Komentarze (6)
Dodaj swój komentarz