W swoim pierwszym, mocno nieudanym meczu na wyjeździe z Lowlanders Białystok, olsztynianie nie mieli prawie nic do powiedzenia. W drugim, w Katowicach, byli blisko sprawienia niespodzianki. Zabrakło nieco koncentracji, konsekwencji i sił w końcówce spotkania. Widać jednak było, że Lakers grają coraz śmielej i mają dobre momenty. Potrafili twardo grać w obronie i brutalnie powalać rozgrywającego. W ataku też zaprezentowali się nieźle. Po tym spotkaniu widać było, że ekipa z Olsztyna rozkręca się z kolejki na kolejkę.
Niestety spotkanie z warszawskimi Orłami pokazało, że olsztyńskiemu beniaminkowi grającemu w najwyższej klasie rozgrywkowej Polskiej Futbol Ligi, pokonać zespołów otrzaskanych w ligowych bojach będzie bardzo trudno.
W kolejnym spotkanie zespół ze stolicy województwa warmińsko-mazurskiego zaprezentuje się wreszcie u siebie. Jego rywalem będzie 7 maja Warsaw Metz.
- Niestety ponownie wróciliśmy do Olsztyna z niekorzystnym wynikiem - stwierdził Krzysztof Mrówka, szef sekcji futbolu amerykańskiego w AZS UWM. - Oni byli poza naszym zasięgiem, dali pokaz solidnej gry biegowej. Kolejny mecz gramy w Olsztynie za dwa tygodnie. Mamy nad czym pracować. Do zobaczenia w Kortowie.
Warsaw Eagles - AZS UWM Olsztyn Lakers 34:7
Grupa północna po 3 kolejkach (zespół, punkty)
1. Lowlanders Białystok 6
2. Warsaw Eagles 4
3. Warsaw Metz 2
4. Olsztyn Lakers 0
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz