W kilkunastu miastach Polski protestowano dziś przeciwko umowie o wolnym handlu z Kanadą i Stanami Zjednoczonymi, CETA i TTIP. W Olsztynie na rynek Starego Miasta przyszła zaledwie garstka osób, przede wszystkim z lokalnych struktur Partii Razem, która zorganizowała manifestację.
- Chcieliśmy w Olsztynie zrobić symboliczną pikietę, która byłaby naszym głosem, że również sprzeciwiamy się podpisaniu umowy CETA - mówił Bartosz Grucela z lokalnych struktur Partii Razem.
Niezwykle rozgoryczony chęcią podpisania umów CETA i TTiP przez polski rząd był sołtys podolsztyńskiego Bartąga, Grzegorz Kołakowski, który również przybył na sobotnią manifestację.
- Dlatego jest tak mało ludzi, bowiem oni nie wiedzą w ogóle o co w niej chodzi - mówił Grzegorz Kołakowski. - Praktycznie nikt nie zna jej szczegółów i zasad na jakiej ma zostać wprowadzona. Praktycznie w ogóle nie mam jej nigdzie dostępnej do przeczytania. Umowa preferuje silne uprzemysłowione gospodarki. Ta umowa powinna być procedowana tak samo, jak wstępienie Polski do Unii Europejskiej. Jest to ważna umowa gospodarcza, która powiąże nas na wiele, wiele lat, bowiem z Unii Europejskiej możemy wyjść, natomiast z tej umowy będzie niezwykle ciężko wyjść w krótkim odstępie czasu. Unia Europejska za to, że przejęła rynki pracy, nasz rynek zbytu, daje nam rekompensate w postaci funduszy unijnych, a umowa CETA niczego nam nie gwarantuje. Procedury w Stanach Zjednoczonych czy Kanadzie, które musi stosować rolnictwo czy przemysł są dużo niższe niż w Unii Europejskiej. Nie możemy z tym konkurować, bowiem tam, gdzie są wyśrubowane normy to wiadomo, że produkcja jest dużo droższa. Skoro oni mają normy dużo niższe to ich produkt finalnie musi być dużo tańszy. Jak tym samym nasz rolnik ma obniżyć koszty produkcji? Przejawi się to na obniżeniu pensji i zatrudnienia.
- Stany Zjednoczone czy Kanada mogą pozwać Polskę za wprowadzenie prawa legislacji, które może uderzać w ich finanse. Jednym z przykładów był w 1998 roku kiedy koncern Etyl pozwał Kanadę właśnie w ramach porozumienia NAFTA o to, że Kanada ograniczyła toksyczne paliwo do stosowania w tym kraju. Koncern Etyl wygrał sprawę i kraj musiał zapłacić spore odszkodowanie, a ponadto musieli zezwolić na użytkowanie tego paliwa - dodał Grucela.
Bogusław Kolmasiak z Akcji Demokracja - współorganizator ogólnopolskich pikiet - powiedział natomiast, że Akcja Demokracja zebrała 100 tys. podpisów pod petycją w obronie polskiego rolnictwa i handlu "Stop TTiP - Stop CETA". W przyszłym tygodniu organizatorzy protestu mają przekazać parlamentowi i rządowi postulaty z podpisami obywateli.
CETA (umowa UE-Kanada) i TTIP (umowa UE-USA) to porozumienia, które wspólnie mają stworzyć strefę wolnego handlu po obu stronach Atlantyku. Umowa TTIP wciąż jest konsultowana, zaś CETA ma zostać podpisana podczas szczytu UE-Kanada. Umowa ma liberalizować zasady handlu. Tym samym jak twierdzą przeciwnicy - Europa zostanie zalana towarem wielkich koncernów co zniszczy lokalną gospodarkę. Zwolennicy CETA uważają z kolei, że otwarcie rynku pozwoli na eksport nadwyżek towarów, które powstają w krajach UE.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz