Data dodania: 2008-04-17 23:26
Gazeta Olsztyńska obchodzi swoje święto
Cztery strony, bo tyle liczyło pierwsze wydania, zapowiadały to, czym Gazeta miała zajmować się przez najbliższe lata: komentarzami, korespondencjami z ziem polskich i przede wszystkim informacjami lokalnymi nazywanymi wówczas Wiadomościami potocznymi. Gazeta miała wówczas tylko 180 abonentów, czyli dzisiejszych
Przez te lata Gazeta wielokrotnie informowała Czytelników o ważnych wydarzeniach. W 1890 roku tak pisała o odkryciach doktora Kocha: "Powiada ów doktor, że suchoty powstają z robaczków, które z niewiadomej przyczyny dostają się w płuca człowieka i je pożerają. Gdy robaczki płuca zjedzą, chory musi umrzeć. Przez powiększające szkła można nawet w flegmie robaczki te dostrzec."
Sprawie wprowadzenia stanu wojennego Gazeta poświęciła blisko trzy strony czterostronicowego wydania. Pisała m.in. w czasie piątkowego, 11 grudnia, szturmu na olsztyński PDT tłum rozbił szyby przy wejściu. "Z olsztyńskiego klubu pracowników służby zdrowia "Bimanol" nieznany sprawca wyniósł: 300 porcji pieczonego dzika, 2 kg węgorza, 10 puszek konserw mięsnych".
Dziś "Gazeta Olsztyńska" liczy kilkadziesiąt stron, czyta ją wiele tysięcy mieszkańców regionu, nie zmieniło się tylko jedno - ciągle informacje lokalne są jej najważniejszym elementem.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz