Przypomnijmy, zgodnie z nowym projektem urzędników z Wydziału Edukacji, niektóre szkoły w naszym mieście miały zostać połączone. Zespolenie placówek miało dać urzędnikom oszczędności rzędu miliona złotych rocznie. Plany to jedno, a sprzeciw rodziców i nauczycieli to drugie. Jak się  okazało, to rodzice uczniów wygrali. Na spotkaniu z wiceprezydentem Olsztyna, Jerzym Szmitem, zgodnie bojkotowali niesprawiedliwy ich zdaniem projekt. Już od 1 września 2010 roku dzieci musiałyby dojeżdżać do szkoły z Gutkowa, a co za tym idzie spóźniać się na lekcje. Mieszkańcy Gutkowa wysłali list z prośbą o uratowanie szkoły do prezydenta miasta Piotra Grzymowicza. Po wtorkowej radzie miasta, Grzymowicz i Szmit przedstawili wspólne stanowisko w sprawie Gimnazjum nr 15. Zostanie ono w Gutkowie jako część zespołu szkolno-przedszkolnego. Zredukowana zostanie ilość dyrektorów placówki z trzech do jednego. Pokieruje on całym zespołem. Placówki nie ominie jednak redukcja etatów pracowników administracji.

Szkoła w Gutkowie to jedyna placówka, wobec której urzędnicy zaniechali swoich planów. Reszta szkół zostanie planowo połączona:  SP 32, 33 i 34 na Jarotach i Pieczewie,  Gimnazjum nr 14 z SP nr 18 na Dajtkach,  Gimnazjum nr 6 przy ul. Jagiellończyka ze szkołą sportową przy ul. Gietkowskiej.